Zwłoki mężczyzny leżące na placu obok sklepu znalazł jeden z mieszkańców miasta. Białostoccy mundurowi makabryczną informację otrzymali we wtorek przed godz. 4 rano.
- Na miejsce zdarzenia pojechali policjanci służb kryminalnych, którzy pracowali tam pod nadzorem prokuratora - mówi nadkomisarz Tomasz Krupa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. - Ciało zostało przetransportowane do Zakładu Medycyny Sądowej.
Udało się zidentyfikować zmarłego. To 53-letni mieszkaniec Białegostoku. Na razie przyczyny jego śmierci nie są znane.
Tajemnicza śmierć obok Stokrotki w Białymstoku
Od strony zaplecza sklepu Stokrotka znajduje się duży plac służący do poruszania się samochodów dostawczych przywożących towar. To tutaj, w pobliżu ogrodzenia, leżały zwłoki 53-latka. Po przetransportowaniu ciała do Zakładu Medycyny Sądowej na asfalcie zostały spore plamy krwi.
- Jak przyszedłem na plac po godzinie 6, to policjanci tutaj pracowali i nie pozwolili podejść bliżej - powiedział nam pracownik zajmujący się utrzymaniem porządku na placu. - Dotychczas nie było tutaj niebezpiecznie, nie dochodziło do jakichś zakłóceń porządku, chociaż dosyć często kręcili się bezdomni.
Co mogło wydarzyć się na placu i czy do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie, ustalają teraz śledczy.
Zobacz też:
Tu oglądasz: Śmiertelny wypadek na Produkcyjnej w Białymstoku. Koparka przejechała mężczyznę. Pracownik firmy budowlanej nie żyje