W czwartek około godziny 9 przypadkowy świadek zauważył, że na zamarzniętej tafli Jeziora Rajgrodzkiego leży mężczyzna. Powiadomił o tym grajewskich policjantów. Niestety, na ratunek było już za późno. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon. Przyczyną śmierci było wychłodzenie organizmu.
Ofiarą mrozu okazał się 24-letni mieszkaniec Rajgrodu, który wczoraj w południe wyszedł z domu. Jeszcze godzinę przed północą telefonicznie rozmawiała z nim matka. To był ostatni z nim kontakt. Prawdopodobnie wracając z baru do domu szedł na "skróty" przez jezioro.
To już 12 ofiara zamarznięć tej zimy na Podlasiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?