Zwierzyniec. Tu była szkoła (zdjęcia)
Zwierzyniec. Tu była szkoła
Był czerwiec 1941 roku, na zsyłki trafiło wielu naszych znajomych, wydawało się, że zły los i nas nie ominie. I naraz zaczęły lecieć bomby. To Niemcy napadli na Związek Radziecki. Stalin się nie spodziewał, że Hitler wypowie im wojnę. U nas na górze w domu mieszkał oficer rosyjski, kiedy bomby trafiły w koszary, stał przy oknie i został poraniony odłamkami szyb. Zbiegł z synem na ręku, zakrwawiony. Mama mówi: wojna. A on kręci głową, jaka wojna, to manewry. Uciekaliśmy na ul. Drewnianą, a potem chowaliśmy się do schronu, który tatuś wykopał w podwórzu. Tatuś szczęśliwie wrócił z więzienia, gdy strażnicy w popłochu uciekali przed bombardowaniem.
Do naszej wspaniałej zielonej szkoły w Zwierzyńcu już nie wróciliśmy. W czasie okupacji niemieckiej stacjonowali tam lotnicy, a potem gdy przez Białystok przechodził front, szkoła została całkowicie zniszczona. Po wojnie już jej nie odbudowano.