Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwierki. Odcinkowy pomiar prędkości poza miejscowością. Kierowcy pędzą przez wieś

Marta Gawina [email protected]
Co chwilę dochodzi tu do groźnych wypadków - mówi Barbara Kossakowska (w różowej bluzce). Z sąsiadami walczy o uspokojenie ruchu.
Co chwilę dochodzi tu do groźnych wypadków - mówi Barbara Kossakowska (w różowej bluzce). Z sąsiadami walczy o uspokojenie ruchu. Wojciech Wojtkielewicz
Mierzą prędkość, ale tylko poza Zwierkami. Ludzie się buntują

Spokoju nie ma żadnego. Przejście na drugą stronę ulicy graniczy z cudem. Samochody wyprzedzają się na trzeciego. Najgorsze są tiry. Co chwilę dochodzi do groźnych wypadków - opowiada Barbara Kossakowska, mieszkanka Zwierek.

Przez środek tej miejscowości biegnie krajowa dziewiętnastka. Choć stoi tu dom koło domu, wiele samochodów pędzi powyżej 50km/h. - Kierowcy doskonale wiedzą, że nie ma tu fotoradaru, a przed policją nawzajem się ostrzegają - podkreśla Tadeusz Aleksiejczuk ze Zwierek.
Już dwa lata temu ludzie postanowili zawalczyć o fotoradar. Wystarczyłoby jedno urządzenie, na przykład w środku miejscowości. Napisali pismo do zarządcy trasy, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Ta odesłała ich do inspektoratu transportu drogowego, który odpowiada za fotoradary. Ludzie dostali nadzieję. Pomiar prędkości miał być.

- Ale wyświadczyli nam niedźwiedzią przysługę - skarży się Tadeusz Aleksiejczuk. Na krajowej dziewiętnastce, zamontowano urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkości między Zwierkami a Zabłudowem. Problem w tym, że maszty stoją poza terenem zabudowanym.
- Czyli kierowcy mają zwalniać tam, gdzie są pola i łąki. Tu, gdzie mieszkają ludzie, można depnąć na gaz, żeby nadrobić drogę. Kto wymyślił taką paranoję? - denerwuje się jeden z mieszkańców.

- Faktycznie byliśmy zdziwieni, że Zwierki zostały pominięte przy tym pomiarze - przyznaje Wiesław Dąbrowski, zastępca burmistrza gminy Zabłudów. Przypomina, że ustawianie fotoradarów nie jest w kompetencji gminy. - Natomiast deklarujemy pomoc, choćby przy pismach do odpowiednich służb - zapewnia Wiesław Dąbrowski.

O wyjaśnienia poprosiliśmy Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi, bo jak usłyszeliśmy, trwa sezon urlopowy.

- Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłaby budowa S19, która ma ominąć Zwierki. Ale w tę drogę to już chyba nikt nie wierzy - podkreślają mieszkańcy Zwierek.

Jak informowaliśmy pod koniec lipca odcinkowy pomiar prędkości już działa, ale jeszcze formalnie nie rozlicza kierowców. Wezwania do opłacenia mandatów mogą zacząć przychodzić pod koniec tego roku. W całym kraju planowana jest instalacja 29 takich urządzeń. Ich koszt to 9 mln zł.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny