Żubry i Tur walczyły, ale odpadły

Większe nadzieje kibice wiązali z białostoczanami, którzy byli gospodarzami półfinałowego turnieju. Niestety, Żubry zajęły trzecie miejsce, mimo odniesienia dwóch zwycięstw. Także trzeci w Otmochowie był Tur i bielszczanie również pożegnali się z wyścigiem o drugą ligę.

O tym, że Żubry znalazły się poza czołową dwójką, zadecydował już ich pierwszy mecz, w którym rywalem ekipy Jakuba Jakubca był MKK Gniezno. Białostoczanie rozpoczęli rewelacyjnie. Grali bardzo dobrze w obronie i skutecznie w ataku, co pozwoliło im pokonać w pierwszej kwarcie nieco stremowanych rywali 28:10.

Niestety, były to miłe złego początki. W kolejnych odsłonach role na parkiecie odwróciły się i to goście z Gniezna dyktowali warunki. Ostatecznie białostoczanie przegrali aż 16 punktami (79:95). W końcowym rozrachunku okazało się, że zaszkodziła im nie tyle sama porażka, co jej rozmiary.

Ale zanim doszło do dramatu, gospodarze rozegrali bardzo emocjonujący mecz przeciwko faworytowi zawodów - KK Oleśnica. Mecz był łudząco podobny do inauguracji. W pierwszej kwarcie Żubry wypracowały sobie przewagę, by potem ją roztrwonić. Na szczęście tym razem nie doszło do porażki, ale do dogrywki. W niej białostoczanie spisali się znakomicie, pokonując ostatecznie ekipę z Dolnego Śląska 88:82.

Tyle tylko, że wczoraj Oleśnica grała z Gnieznem. By białostoczanie mieli szansę na awans, zespół z Wielkopolski musiał wygrać, albo sam zostać rozgromiony różnicą ponad 26 punktów. Przegrał tylko dziesięcioma (79:89), a to oznaczało, że białostoczanie mają najgorszy bilans z bezpośrednimi konkurentami. Chwała ekipie Jakubca, że na koniec dała kibicom radość, pokonując 101:83 najsłabszą w stawce Niwę Oświęcim, ale było to zwycięstwo na otarcie łez.

Tur w Otmochowie rozpoczął od meczu z gospodarzami, przegrywając 55:63. Ekipa Andrzeja Sinielnikowa nie prezentowała się źle, a jej lider Łukasz Kuczyński - nawet bardzo dobrze, zaliczając 28 punktów i 15 zbiórek. O porażce Tura zadecydowała ostatnia kwarta, w której gościom przytrafił się kilkuminutowy przestój. Potem bielszczanie pokonali 67:45 Truso Elbląg, by w decydującej batalii ulec Bombardierowi Szczecin 54:58. Do finałów awansowały drużyny z Otmochowa i Szczecina.

Wyniki z Białegostoku

Żubry Białystok - MKK Gniezno 79:95 (28:10, 11:23, 22:30, 18:23). Punkty dla Żubrów: Zabielski - 27, Kujawa - 16, Kalinowski - 12, Monach - 10, Borowik - 8, Niewiński - 6.

Żubry - KK Oleśnica 88:82 po dogrywce (29:18, 22:22, 12:18, 15:20, dogrywka 10:4). Punkty dla Żubrów: Zabielski - 32, Kujawa - 23, Monach - 16, Kalinowski - 14, Borowik - 2, Niewiński - 1.

Żubry - Niwa Oświęcim 101:83 (25:20, 18:25, 31:19, 27:19). Punkty dla Żubrów: Zabielski - 29, Kalinowski - 15, Kujawa - 14, Monach - 12, Ługowski - 11, Borowik - 6, Łapiński - 6, Kiryluk - 6, Niewiński - 2.

Oleśnica - Niwa 81:52, Niwa - Gniezno 76:83, Oleśnica - Gniezno 89:79.

Wyniki z Otmochowa

MKS Otmochów - Tur Bielsk Podlaski 63:55 (15:14; 19:15; 16:18; 13:8). Punkty dla Tura: Kuczyński - 28, Pawluczuk - 7, J. Jóźwiuk - 5, Komenda - 5, Łukaszewicz - 4, K. Jóźwiuk - 3, Bębeniec - 3.

Truso Elbląg - Tur 45:67 (10:12, 12:14, 14:22, 9:19). Punkty dla Tura: Kuczyński - 19, Pawluczuk - 14, Bębeniec - 6, J. Jóźwiuk - 6, Łukaszewicz - 4, Andrzejczuk - 4, Komenda - 4, Jefimiuk - 3, K. Jóźwiuk - 3, Waszczeniuk - 2, Kondrat - 2.

Tur - Bombardier Szczecin 54:58 (9:24, 15:13, 22:8, 8:13). Punkty dla Tura: Kuczyński - 21, Łukaszewicz - 12, K. Jóźwiuk - 9, Andrzejczuk - 6, J. Jóźwiuk - 6.

Bombardier - Truso 58;47, Otmochów - Bombardier 80:58, Otmochów - Truso 89:79.