Uaktualnienie: Żubrówka Biała wygrała 5 Degustację Wódek Czystych!
Żubrówka idzie tropem czystych - Żołądkowej i Krupnika
Badania pokazały, że Polacy polubili wódki czyste. Na rynku alkoholi pojawiły się więc nowe gatunki, których producenci starają się pogodzić siłę marki kolorowej, smakowej z przejrzystością trunku. I tak mamy już zarówno Żołądkową Gorzką jak i Krupnik w wersji czystej.
Polmos Białystok też nie chciał zasypiać gruszek w popiele.
- Mając w ofercie najmocniejszą markę wódki gatunkowej, jaką jest Żubrówka, doszliśmy do wniosku, ze trzeba zrobić to samo. A że biała szlachetniej brzmi niż czysta, to nazwaliśmy naszą Żubrówkę Biała, tym bardziej, że została wprowadzona zima – wyjaśnia Henryk Wnorowski, prezes Polmosu Białystok. – Pracowaliśmy nad nią dosyć długo, bo chcieliśmy zrobić coś unikalnego. Tak jak unikalnym gatunkiem jest tradycyjna Żubrówka.
Czytaj wiecej: Żubrówką podbili świat
Żubrówka filtrowana w skali nano
Białe dziecko Żubrówki według zapewnień prezesa jest unikatem technologicznym na rynku. Wynika to po pierwsze z tego, że czwarty rok Polmos ma spirytus wolny od wszelkich zanieczyszczeń.
- Instalacja rektyfikacyjna w Białymstoku jest najnowocześniejsza w Polsce i pozwala uzyskiwać absolutnie czysty etanol – opowiada prezes Wnorowski. – Nasze urządzenia do mierzenia zanieczyszczeń w płynie mierzą z dokładnością 10 do minus 9 grama na litr. I pokazują zero. Dlatego piszemy na tym produkcie, ze jest uzyskany w procesie nanofiltracji.
Po drugie, jak wymienia szef Polmosu, przy produkcji wódek czystych bardzo istotnym elementem jest system filtracji po wymieszaniu spirytusu z wodą. A białostocka firma od trzech miesięcy ma nowoczesny system filtracji oparty na czterech rodzajach filtrów. To filtry węglowy, celulozowy, świecowy (uszlachetnia płyn i nadaj mu połysk) i na końcu filtr platynowy. Ten ostatni to absolutna nowość w Polsce – filtr ze zwiniętym, bardzo długim drutem platynowym kończący proces uszlachetniania produktu.
- Czyli jest zrobione wszystko, co w dzisiejszych czasach może być zrobione – podsumowuje Henryk Wnorowski. – I co sprawia, że ta wódka, ciągle 40-procentowa, czyli typowa dla polskiego rynku i konsumenta, jest absolutnie oczyszczona.
Dodajmy, że produkt ten nie ma ani trawki, ani nalewu – ta wódka z Żubrówki ma tylko nazwę. Wykorzystany jest po prostu tzw. trade-mark. podlaskiego trunku.
Czytaj więcej: Żubrówka w futrze
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?