Zostawili wszystko i zaczęli żyć na nowo na obczyźnie. Białostocki oddział IPN zorganizował konferencję naukową poświęconą Polakom w XX w.

Wymuszone emigracje, czy wywózki Polaków podczas II wojny światowej zostawiły trwałe ślady w narodzie. Jedni zostali na emigracji inni wrócili do komunistycznej Polski. Ich losom przyglądają się badacze.

Jak podkreślił Waldemara Tyszuk, konferencje naukowe IPN mają na celu prezentację badań naukowych zarówno w kontekście lokalnym jak i ogólnopolskim.

- Konferencja "Wygnańcy, tułacze-trudne powroty" przypomina o trudnych momentach w dziejach naszego Narodu, a także o trudnych wyborach pojedynczych ludzi np. żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych, którzy wracając do Ojczyzny często spotykali się z represjami i szykanami – stwierdził Tyszuk z białostockiego oddziału IPN.

Dodał, że ogólnopolska konferencja w niewielkim stopniu odnosiła się do problematyki związanej z naszym regionem. Na 14 wystąpień jego wykład pt: "Antoni Chrost - z republikańskiej Hiszpanii, przez ruch oporu we Francji do struktur Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego", dotyczył częściowo  Białostocczyzny.

- Antoni Chrost, weteran wojny domowej w Hiszpanii oraz partyzantki komunistycznej we Francji był w 1946 r. Szefem Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Wysokiem Mazowieckiem. W latach 60-tych i 70-tych XX w. "legendował się" jako rzekomy protoplasta postaci Roberta Jordana z powieści Ernesta Hemingwaya "Komu bije dzwon". Z kolei dr Diana Maksimiuk z białostockiego oddziału IPN w referacie "Trudne decyzje rodziny Woysłałów"  przybliżyła losy rodziny, reemigrantów z Sokołowa Podlaskiego – powiedział Tyszuk.

Jak tłumaczą organizatorzy na przestrzeni ostatnich lat pojawiło się wiele pytań i refleksji wokół tematyki emigracji Polaków w XX w. Stąd pomysł ogólnopolskiej konferencji naukowej. Cel spotkania to próba podsumowania stanu badań w tym zakresie oraz sformułowania najpilniejszych postulatów badawczych.

Czytaj także:

Nie chce wygrywać konkursów, tylko muzykować z ludźmi kochającymi muzykę