Żółtki: Mieszkańcy i sołtys chcą mieć festiwal Rock na Bagnie

Dotychczas festiwal Rock na Bagnie odbywał się w Strękowej Górze (gmina Zawady), w ramach transgranicznej współpracy polsko-litewskiej. Ale impreza nie podobała się Krzysztofowi Wądołowskiemu, wójtowi Zawad. Jego zdaniem, lepiej byłoby zorganizować w gminie festiwal muzyki folkowej, czy nawet disco polo. Zapowiedział, że dopóki on będzie wójtem, tak kontrowersyjny festiwal nie będzie się odbywał.

Dlatego organizatorzy szukają nowego miejsca, gdzie mógłby on zostać przeprowadzony. Pierwszą propozycją była wieś Zaczerlany w gminie Choroszcz. Ale pomysł nie wypalił, bowiem mieszkańcy nie zgodzili się. Pojawiła się za to nowa lokalizacja. To położona tuż przy szosie warszawskiej wieś Żółtki. Odbyło się już spotkanie w tej sprawie.

- Większość mieszkańców chce, by festiwal Rock na Bagnie był organizowany u nas - mówi Jacek Jaroszewicz, sołtys wsi Żółtki.

Ludzie, z którymi rozmawialiśmy, także popierają ten pomysł. Uważają, że ich sołectwo to dobre miejsce na festiwal. A sama impreza przyniesie im wiele korzyści.

- To będzie duża promocja, na całą Polskę - uważa Magdalena Pyłko.

- To też dodatkowe źródło dochodu. Przyjedzie dużo ludzi, a im więcej gości, tym większy zarobek. Na pewno będzie praca przy przygotowaniu imprezy - dodaje Krzysztof Filkiewicz.

Wstępnie festiwal mógłby się odbywać na działce między Żółtkami a Dzikimi, czyli sąsiednią miejscowością leżącą nad rzeką Narew. Jednak powodzenie planów zależy od tego, czy uda się zdobyć unijne dofinansowanie.

- Szacujemy, że festiwal będzie kosztował 200 tysięcy złotych. Postaramy się o wsparcie z różnych projektów. Być może znowu sięgniemy po fundusze z transgranicznego programu - zapowiada Piotr Znaniecki, jeden z organizatorów festiwalu.