Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZNTK - ruszyły zwolnienia

Julita Januszkiewicz
Jak się czuję? Bezsilny. Dostałem wypowiedzenie. Nie chcę o tym mówić - odpowiada pan Wiesław. Przez wiele lat pracował w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego w Łapach. Właśnie dowiedział się, że już nie będzie.
Jak się czuję? Bezsilny. Dostałem wypowiedzenie. Nie chcę o tym mówić - odpowiada pan Wiesław. Przez wiele lat pracował w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego w Łapach. Właśnie dowiedział się, że już nie będzie.
W ZNTK w maju pójdzie tu na bruk dwieście osób. Od wtorku ludzie dostają wypowiedzenia. Ale to dopiero początek, bez pracy łącznie zostanie 400 osób. Mimo że nie zgadzają się na to związki zawodowe.

Drastyczne zwolnienia to efekt braku zamówień ze strony PKP Cargo. Główny kontrahent nie daje zleceń na naprawy wagonów, bo sam boryka się z kłopotami finansowymi. Cargo zapowiedziało, że w ramach oszczędności będzie naprawiać wagony we własnym zakresie.

Dramat całych Łap

A to dla łapskiego zakładu oznacza brak pracy. Dla Łap to kolejny dramat. Bo ZNTK to największy i najstarszy zakład w mieście. Rok temu zamknięto cukrownię. Pracę straciło wtedy kilkaset osób. Dlatego na wiadomość, że ZNTK przeżywa ogromne kłopoty, na miasteczko padł blady strach. Bo niemal w każdej łapskiej rodzinie ktoś jest tam zatrudniony.

Ludzie są przerażeni. Boją się, że nie będą mieli z czego żyć. Tak jak pan Wiesław Wojciuk. W ZNTK przepracował prawie całe życie.

- Jestem tu od 34 lat. Dotychczas to moja jedyna praca - mówi.

Na utrzymaniu ma rodzinę, jego żona nie pracuje. To on zarabiał. Teraz to się może skończyć.

- Nie wiem, co będzie. Pójdę na zieloną trawkę. Bo gdzie ja w tym wieku znajdę pracę? - denerwuje się.

Strach i niepewność

Tak jak i inni pracownicy ZNTK. Bo większość ma ponad 50 lat. Ludzie zdają sobie sprawę, że w tym wieku ciężko będzie znaleźć nową pracę. - Jak mam teraz żyć? Kto zatrudni pięćdziesięciolatka? Za stary jestem, by wyjechać za granicę - nie kryje rozgoryczenia pan Marek.

Ma żal do rządu, że nie zainteresował się losem ZNTK i PKP Cargo. Nie pomogła manifestacja przed Kancelarią Premiera w Warszawie. Nic nie dały interwencje polityków, rozmowy dyrekcji z władzami PKP Cargo.

- Nie ma wagonów. A to podstawa egzystencji naszej firmy. Nie dostałem wypowiedzenia. Na razie pracuję przy produkcji konstrukcji stalowych dla Mostostalu - mówi pan Tadeusz, ślusarz. Pracuje w ZNTK od 31 lat.

Ma 52 lata. Nie ukrywa, że jeśli dostałby wypowiedzenie, ciężko byłoby mu znaleźć pracę. Dlatego jest optymistą. Ma nadzieję, że ZNTK wreszcie stanie na nogach. I pracy wystarczy dla wszystkich.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny