- Cała ta apelacja to stek kłamstw - podsumowała w sądzie jedna z pokrzywdzonych. Przez sądem okręgowym rozpoczęła się dzisiaj apelacja obrońcy oskarżonego Mirosława L., znanego białostockiego ortopedy.
Sąd pierwszej instancji skazał lekarza, w czerwcu ubiegłego roku, na karę 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Ortopeda miał również dwuletni zakaz wykonywania zawodu. Musiał też zapłacić każdej z pięciu pokrzywdzonych kobiet po cztery tysiące złotych zadośćuczynienia.
Kilka lat temu pięć kobiet zwróciło się do doktora L. ze złamaniami rąk lub nóg. Ortopeda przyjął je wtedy w przychodni przy ul. Radzymińskiej. Zaproponował pacjentkom, że założy im nowocześniejszy, bo lżejszy, gips. Stary rozciął na Radzymińskiej, a na założenie nowego kobiety miały przyjechać do jego prywatnego gabinetu na ul. Ogrodową.
- Nie zrobił nam nawet prześwietlenia - skarżyły się w sądzie pokrzywdzone kobiety.
Zlekceważył, że uskarżały się one na ból. Okazało się też, że po zmianie gipsu u każdej z pacjentek doszło do komplikacji.
Sprawa trafiła na wokandę. Prokuratura oskarżyła Mirosława L. o to, że świadomie naraził pacjentki na pogorszenie zdrowia, by uzyskać od nich korzyści majątkowe. Sąd uznał lekarza winnym.
Jaki wyrok wyda tym razem, przekonamy się za tydzień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?