- Chcemy, by osiedle było od początku do końca budowane z głową - mówi Jerzy Łukaszewicz, zastępca dyrektora ZMK.
Chwali się, że zarząd wpadł na pomysł, by ogłosić konkurs na najlepszy projekt osiedla. - To dużo lepsze niż organizowanie przetargów na wykonanie poszczególnych bloków wtedy, kiedy są na to pieniądze. Tam ktoś coś wklei, tam dolepi i powstają budynki niepasujące do siebie i do najbliższego otoczenia - opowiada.
Bez linijki i poziomicy
Łukaszewicz pragnie też, by nowe osiedle nie było tworzone "od linijki". - Tak jest na przykład na TBS-ach. Wszędzie tak samo poprowadzone alejki, podobnie ustawione bloki...
Nasz rozmówca zapewnia też, że teren pod przyszłe osiedle nie zostanie jakoś sztucznie wygładzony.
- Nie będziemy za wszelką cenę używać poziomicy. Jeśli jest jakieś wzniesienie, to pozostanie - zapewnia Łukaszewicz.
Konkurs - świetny pomysł!
A osiedle ma zajmować około 16 hektarów! - Nie przypominam sobie, żeby jakieś inne osiedle komunalne było tworzone właśnie w taki sposób. Najbardziej cieszy to, że będzie przeprowadzony konkurs - mówi Mirosław Siemionow, szef białostockiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich.
Siemionow zwraca uwagę, że daje to pole do popisu białostockim architektom. SARP złożył właśnie ofertę, by przeprowadzić konkurs na najlepszy projekt. ZMK w poniedziałek podejmie ostateczną decyzję, czy powierzy to zadanie właśnie stowarzyszeniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?