ZMK będzie zgłaszał swoich dłużników do oficjalnego rejestru zadłużonych

- Podejrzewam, że to zmobilizuje do płacenia wielu dłużników, którzy tak naprawdę maja pieniądze, ale po prostu zwlekają - argumentuje Andrzej Ostrowski, szef Zarządu Mienia Komunalnego. - Niejednokrotnie dochodzi do sytuacji, że dopiero gdy jest eksmisja przez komornika, to regulują od razu nawet całe zadłużenie.

Dłużnicy ZMK trafią do rejestru zadłużonych

Zgłoszenie niepłacących najemców do oficjalnych rejestrów dłużników to kolejny pomysł ZMK na ściągnięcie należnych pieniędzy do miejskiej kasy. Wciąż jest spora grupa lokatorów i dzierżawców lokali użytkowych, która z płaceniem jest na bakier. Urzędnicy szacują, że w sumie może chodzić nawet o tysiąc najemców.

- W tej chwili podpisujemy umowę z Bankiem Informacji Gospodarczej, by zamieszczać w nim swoich dłużników - mówi Ostrowski. - Poza naszą normalną procedurą windykacyjną dłużnik dostanie na specjalnym druku wezwanie do zapłaty. Znajdzie się w nim ostrzeżenie o możliwości przekazania informacji o zaległych zobowiązaniach do rejestru.

Na zapłatę dłużnik dostanie 30 dni. Jeżeli tego nie zrobi, to trafi do rejestrów Banku Informacji Gospodarczej.

Blokada kredytów i rat

Znalezienie się tam będzie oznaczać dla niesolidnego najemcy kłopoty. Nie skorzysta z żadnych usług bankowych, czyli np. kredytów lub kart. Nie dostanie też pożyczki w SKOK czy innej firmie. Będzie miał trudności z kupieniem czegokolwiek na raty czy podpisaniem umowy najmu, a także przedłużeniem umowy na telefon komórkowy czy telewizję satelitarną.

Zgłaszanie do rejestru dłużników ma być ostatecznością. Bo miasto proponuje tym, którzy nie radzą sobie z opłatami, kilka sposobów uporania się z tym problemem, m.in. rozłożenie zaległości na raty, częściowe umorzenie, ulgi i dodatki mieszkaniowe.