Zmieniamy nasze domy

Iza Filipowicz
Boom na rynku wyposażenia wnętrz. Powód? Coraz więcej wydajemy na rzeczy związane z urządzaniem mieszkań i domów.

Rozwój budownictwa pociągnął za sobą rozkwit innych branż - meblarskiej, AGD i RTV, wykładzin, wyposażenia wnętrz. Nasz popyt na te przedmioty nakręcają nie tylko nowe mieszkania, ale i remonty, na które - według szacunków "Rzeczpospolitej" - czeka nawet 40 proc. domów.

Nie budzi zdziwienia więc fakt, że powstaje coraz więcej sklepów i marketów, które oferują elementy wyposażenia wnętrz. W Białymstoku w tym roku otworzy się co najmniej jeden hipermarket budowlany i przynajmniej jedna duża galeria, w której znajdą się sklepy z galanterią wnętrzarską. A to zapewne dopiero początek...

- Sklepów z wyposażeniem wnętrz jest naprawdę dużo - mówi Artur Malinowski, kierownik sklepu "Podlasiak", handlującego wykładzinami dywanowymi i PCV, dywanami, tapetami. - Duże markety stanowią dla nas jakieś zagrożenie. Dlatego wyspecjalizowana oferta jest dla nas szansą utrzymania się na rynku.

- Konkurencja jest duża, ale nam to nie przeszkadza - mówi Krzysztof Ziamecki, właściciel firmy "Kris", zajmującej się zabudową kuchenną. - Wydawało się, że duże markety puszczą nas z torbami, ale im się to nie udało - śmieje się właściciel. - Duże sklepy mają z góry zastrzeżone wzory. A my? My robimy to, co klient każe, dlatego jesteśmy cały czas w branży. Teraz, kiedy budowane są nowe mieszkania i wykupowane stare, mamy ręce pełne roboty.

Jego zdaniem, przede wszystkim to młodzi ludzie, którzy "wchodzą w życie" zaczynają się urządzać. - I to oni z reguły stawiają na jakość i modne wnętrza - dodaje Ziamecki.

Zdaniem sklepów z wyposażeniem wnętrz, coraz częściej widać, że "klienci są bardziej wybredni i stawiają na jakość".

- Osoby, które mają ładne i nowe mieszkania bądź odremontowują stare, wolą mieć eleganckie i ładne dodatki. Nie zawsze kupują od razu całe komplety, bo nie pozwalają im na to ich możliwości finansowe, ale wracają do nas po kolejne rzeczy - mówi Grażyna Szulęcka ze sklepu "The House of Villeray and Boch" w Białymstoku.

Ale i temu można zaradzić. Jak? - Osoby o mniej zasobnym portfelu śmiało mogą robić zakupy na raty - mówi Jolanta Olesińska, dekorator sklepów "Gustowny Dom".

Nikt nie ma wątpliwości - rynek rośnie, a my wydajemy coraz więcej na dodatki. I tak będzie, aż "dobijemy" do średniej europejskiej, czyli za... kilkanaście lat. Do tego czasu sklepy z wyposażeniem wnętrz będą nieźle prosperowały. Oczywiście dobrze tylko te najlepsze.

Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym wyzwaniem dla firm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie