Po raz drugi w 2015 roku Wojtek Mazolewski Quintet przyjechał do Zmiany Klimatu. Tym razem koncertem w ramach festiwalu Jazz Bez zainaugurował kolejną część trasy "Polka Gold Tour". Zwabieni wieściami o wyjątkowości koncertów tej ekipy słuchacze do ostatniego wolnego miejsca wypełnili klub przy Warszawskiej.
Tym razem Mazolewski zaczął od zbudowania nastroju przy pomocy czarownych dźwięków trąbki Cyprian Baszyński, później muzycy rzucili się w wir improwizacji. Były długie i momentami wręcz szalone, popisy solowe. Tu prym wiódł Marek Pospieszalski, ale i Joanna Duda i perkusista Kuba Janicki nie odstawali od saksofonisty i trębacza. Wojtek Mazolewski także czarował dźwiękami kontrabasu, ale prawdziwe szaleństwo na widowni rozpoczęło się, kiedy ze sceny popłynęły hity z płyty "Polka". Wydany jesienią 2014 roku album osadzony jest głęboko w tradycji kompozytorskiej polskiego jazzu, a jednocześnie tworzą go utwory na europejskim poziomie, w dodatku zagrane i nagrane na światowym poziomie.
Mazolewski tradycyjnie już miesza jazz ze zgoła rockową ekspresją i rytmami, czasem nie ma to wiele wspólnego z klasycznym pojmowaniem swingu, ale przecież kontrabasista pisze tak różnorodną muzykę, że można śmiało powiedzieć, że sam jest muzyką.
Przy okazji udało mu się trafić do pism dla kobiet, stawiany jest za wzór elegancji, a i na sali widać było, że na tym koncercie obie płcie były w równowadze. Jednak nie wrzawa medialna chyba miała tu decydujące znaczenie. Po prostu - Mazolewski od lat konsekwentne buduje swoją pozycję w świecie polskiej muzyki i ludzie chcą go słuchać. A o to wszak chodzi każdemu artyście.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
