Natalia Przybysz właśnie wydała nową płytę - "Światło nocne" i z miejsca ruszyła w trasę. A że klub Zmiana Klimatu to stały punkt w notesach menadżerów, wiadomo było, że zaśpiewa w Białymstoku. I to jak!
Koncert nie mógł się zacząć inaczej, jak tylko melorecytacją "Vard?" i to z przygotowanej kartki. Ale potem rockowa machina ruszyła z kopyta. Co ciekawe, w pierwszej połowie koncertu nie zabrakło absolutnie fantastycznej wersji przeboju Kaliny Jędrusik "S. O. S." i chyba najbardziej chwytliwej piosenki na krążku, czyli "Dzieci malarzy". Natalia Przybysz wciąż pamięta, że "Prąd" przyniósł jej wielki sukces i trafiła w dziesiątkę przypominając magiczną "Królową śniegu".
Oczywiście nadszedł czas i na "Mandalę" i tytułowy utwór z nowej płyty - "Światło nocne". I trzeba przyznać, że w wersji koncertowej, z świetnie nagłośnionym basem Filipa Jurczyszyna robi lepsze wrażenie niż na płycie. Szkoda tylko, że tak mało osób chciało śpiewać wspólnie z wokalistką refren. Jej bardziej rockowe, niż poprzednio, oblicze muzyczne podrywało za to do rytmicznego kołysania się - niech i tak będzie. Wiadomo - głos Natalii - charakterystyczny i błyskawicznie rozpoznawalny ucieszy fanów, nawet gdyby nagrywała utwory a capella.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?