Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiana Klimatu. Karolina Czarnecka i goście, czyli "Cud" w Białymstoku (zdjęcia, wideo)

(dor)
Zmiana Klimatu - Karolina Czarnecka - trasa "Cud"
Zmiana Klimatu - Karolina Czarnecka - trasa "Cud" Jerzy Doroszkiewicz
Karolina Czarnecka, 30-letnia estradowa petarda, przyjechała i podbiła białostocki klub Zmiana Klimatu. Trasa koncertowa płyty "Cud" miała swój huczny przystanek.

Karolina Czarnecka, aktorka śpiewająca, znakomicie czuje się w roli performerki.

Ma na siebie pomysł, a przy tym całe mnóstwo młodzieńczej energii. I to nieważne, że za chwilę może stracić "zaufanie mas", bo przecież Mick Jagger już dawno przestrzegał, by nie ufać nikomu powyżej trzydziestki. Ale to było w latach 60. XX wieku, kiedy dwudziestokilkulatek wbijał się w garnitur, chodził do pracy i zakładał rodzinę. W drugiej dekadzie XXI wieku, Karolina Czarnecka ma prawo odgrywać rolę dziewczyny z dzielnicy, zakładać wyjściowy dresik, a jednocześnie udawać tutejszą, wykorzystując cudowny rekwizyt - kapę. Cudowny i zapomniany, bo takiej prawdziwej, jakie kiedyś z upodobaniem kupowali od Polaków obywatele ZSRR w sklepach nie uświadczysz. Jakieś durne narzuty, to zupełnie nie to.

To samo o rapowaniu Karoliny Czarneckiej mógłby powiedzieć młody ortodoks hip hopu. Ale przecież nie o hip hop tu chodzi, tylko swego rodzaju rozliczenie się z przeszłością, teraźniejszością i wreszcie w finale - spojrzenie z nadzieją w przyszłość. Bo tak właśnie zbudowała program płyty "Cud" sama Czarnecka. Na koncercie układ został przemodelowany, ale nie zaburzony. A przy tym - jak przystało na porządną trasę koncertową - nie zabrakło zaproszonych gości z Białegostoku. Po niedawnym koncercie Daniela Spaleniaka dobrze wiemy, że nic tak nie robi klimatu, nie tylko w Zmianie Klimatu, jak żywy skrzypek. A był nim Dawid Borowski. Na scenie nie mogło też zabraknąć rodzonej siostry aktorki - również uprawiającej ten fach Pauli Czarneckiej. Kiedy dołączyła do nich trzecia Gracja, ze sceny popłynęły "Córy".

Karolina Czarnecka na scenie po prostu eksploduje energią i zaraża swoim widzeniem świata. I nawet jeśli bas huczy w uszach, a słowa zanikają w zgiełku perkusji, jedno jest pewne - "Cud" jest głosem pokolenia, które woła „Polska musi uwierzyć w miłość”. Mimo wszystko.

Czytaj też: Karolina Czarnecka – Cud. Polska oczami 30-latki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny