- Ponoć nie chciał wyjść z dyskoteki - mówi osoba przebywająca w sezonie letnim w Międzywodziu. - Tam wywiązała się niezła "zadyma". Słyszałam, że ten 21-latek był pod wpływem alkoholu. Do przyjazdu karetki ratownik pół godziny go reanimował. Potem zabrano go do szpitala na oddział intensywnej terapii. Ale nie przeżył.
Natomiast Olga P. na portalu Facebook przedstawia trochę inną wersję zdarzeń.
- On stanął w obronie swojego kolegi, którego zaczepiali ochroniarze - relacjonuje. - Nie mieli takiego prawa by go bić, nawet gdyby był pod wpływem alkoholu, ochrona nie ma może uderzyć nikogo, a musi wezwać policję.
Mężczyznę miało pobić dwóch ochroniarzy z lokalu. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że obaj są mieszkańcami Stargardu i zostali już zatrzymani. Najprawdopodobniej nie mieli licencji ochroniarzy.
Policja w Kamieniu Pomorskim w sprawie śmiertelnego pobicia oraz ewentualnego zatrzymania sprawców milczy. Podobnie tamtejsza prokuratura, która prowadzi w tej sprawie postępowanie.
Do sprawy oczywiście wrócimy.
**Więcej na ten temat:
Po pobiciu w Międzywodziu: Grożą ochroniarzom ALARM24: Na plaży w Dziwnowie skatowali mężczyznę**
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
