Złotoria: Strażacy apelują do władz Choroszczy (zdjęcia)
Strażacy ze Złotorii apelują do władz Choroszczy
Nasz wóz bojowy ma prawie trzydzieści lat. Owszem działa, bo staramy się go naprawiać. Ale jest on już przestarzały i wyeksploatowany. Jego wydajność jest niższa - ocenia Ireneusz Jabłoński, komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w Złotorii.
Dlatego strażacy chcieliby kupić nowy wóz, czyli specjalistyczną autopompę. Dzięki temu szybciej dotarliby do lokalnych pożarów, ale też do wypadków drogowych na krajowej ósemce.
Jednak problemem są pieniądze, a raczej ich brak. Tak nowoczesny wóz kosztuje bowiem prawie 600 tysięcy złotych.
Dla ochotników strażaków to zbyt duży wydatek.
- Na jednym zebrań burmistrz Choroszczy publicznie obiecywał nam, że do tego zakupu dołoży od 100 do 150 tysięcy złotych. Resztę pieniędzy zdobędziemy sami - zapewnia Henryk Markowski, strażak ochotnik.
- Ale burmistrz złamał słowo. Nie dotrzymał obietnicy - skarży się Jan Marciszewski.
Więcej przeczytasz w sobotnim papierowym wydaniu Kuriera Porannego.