Złote Klucze: Wielka gala w styczniu

Zgłosiliście Państwo wielu kandydatów. Dziękujemy! I część nazwisk pojawiała się na kilku kuponach. Dlaczego akurat te osoby - zdaniem Czytelników - zasługują, aby ubiegać się o najwyższą nagrodę "Kuriera Porannego" - Złote Klucze? W swoich uzasadnieniach zwracacie uwagę na oddanie, pasję, talent, poświęcenie i dobre serce.

- 11 lat pracy charytatywnej. Może wreszcie mnie docenią! - ze śmiechem zareagował na wiadomość o tym, że jest kandydatem do Złotych Kluczy, Wiesław Koluch, wiceprezes Polskiego Związku Sumo. - Byłem już raz nominowany, dwa lata temu. Przez wiele lat działałem, nie patrząc na to, czy ktoś mnie doceni, ale na pewno jest to miłe, gdy po tak długiej pracy dla Białegostoku zostaje się zauważonym przez mieszkańców.

Jak wskazują Czytelnicy, Wiesław Koluch to nie tylko sportowiec, ale też pisarz (autor między innymi książki "Sumo po polsku") i działacz społeczny.

- Uważam, że naszą wartością jest to, co możemy zrobić dla drugiego człowieka - podkreśla. - Nie ukrywam, że Złote Klucze pomogłyby mi w pracy charytatywnej.
Ale rekord pobił Ryszard Pogorzelski. Czy wiecie Państwo, o kim mowa? To dzielny emeryt, który w białostockiej aptece przy ul. Siewnej stanął w obronie kobiety.
"Ten człowiek wykazał się niezwykłą odwagą. Mało jest dziś takich ludzi..., W czasach obojętności i znieczulicy jest bohaterem..., Mimo swoich lat nie ugiął się i stawił czoła agresji i arogancji - napisaliście Państwo na kuponach przy jego nazwisku.

- Czasami w autobusie nieznani mi ludzie mówią: To pan jest tym bohaterem z apteki! - zdradza Pogorzelski. - Ja do dziś nie czuję się bohaterem, choć widzę tak wielki oddźwięk społeczeństwa na moje zachowanie. Powtarzam wciąż: wypełniłem tylko swój męski obowiązek. Nie ukrywam jednak, że jestem z siebie dumny, że tak mnie ludzie ocenili.

Pogorzelski został już odznaczony przez władze Białegostoku, dlatego wiadomość, że ktoś zgłosił jego kandydaturę do Złotych Kluczy nie jest dla niego wielkim zaskoczeniem. - Niemniej jest mi z tego powodu bardzo miło - mówi.

- Tydzień temu przeczytałam swoje nazwisko wśród osób zgłoszonych do nagrody przez Czytelników - mówi Karolina Garbacik, założycielka Studia Działań Kreatywnych DanceOFFnia oraz inicjatorka powstania Podlaskiego Stowarzyszenia Tańca. - W ten sposób dowiedziałam się o tym, że jestem brana pod uwagę. Fakt, że ktoś mnie wymienił, już jest dla mnie wyróżnieniem. To miłe.

To kobieta, która spełnia marzenia innych - napisaliście o Karolinie. Jest ambitną i nadzwyczaj kreatywną postacią Podlasia. Pragnie, by taniec znów odzyskał miano sztuki wysokiej i był ceniony jak w czasach, gdy był dostępny tylko dla elit.
Dariusz Luks, trener siatkarek Pronaru Zeto Astwy AZS-u Białystok, dowiedział się od nas, że wiele osób uważa go za człowieka godnego ubiegania się o naszą nagrodę.

- Jestem zaskoczony, ale też zadowolony. Przyjechałem do tego miasta w konkretnym celu. To miło, że ludzie mnie zauważyli - mówi Luks. - Już teraz dziękuję za takie wyróżnienie. Bo to ważne dla mnie, ale też dla dziewczyn, z którymi pracuję. Drużyna ponad wszystko!- podkreśla.

Dzisiaj, drodzy Czytelnicy, ostatni kupon, na którym możecie wpisać imię i nazwisko swego kandydata. Napisać, dlaczego jest godzien naszej nagrody. Za tydzień podamy pełną listę nominowanych. W wydaniu świątecznym Magazynu opiszemy te osoby. A potem z tego grona nasza trzynastoosobowa kapituła wybierze laureatów.

Kandydaci Czytelników:

Wiesław Koluch (wiceprezes Polskiego Związku Sumo), Dariusz Luks (trener siatkarek Pronaru Zeto Astwy AZS Białystok), Ryszard Pogorzelski (emeryt, stanął w obronie kobiety), Sergiusz Martyniuk (prezes Pronaru w Narwii), Arnold Sobolewski (dyrektor fundacji "Pomóż im"), Jan Leończuk (poeta, dyrektor Książnicy Podlaskiej), prof. Czesław Adam Dobroński (historyk), Wiesław Szymański (poeta, dziennikarz), Antonina Sokołowska (założycielka grupy teatralnej "Klaps"), Nina Pietuchowska (nauczycielka esperanto), Anna Zieniewicz (dyrektorka Domu Dziecka w Krasnem), Barbara Czarniecka (dyrektorka Domu Dziecka nr 2 w Białymstoku), Wiesław Sawicki (prezes Podlaskiego Związku Działkowców), Karolina Garbacik (założycielka DanceOFFni), Elżbieta Karczewska (prezes Białostockiego Towarzystwa Esperantystów), Marta Szymska (organizatorka Uroczyska w Supraślu), Lidia i Tadeusz Trojanowscy (muzycy, organizatorzy Franciszkiady), Natasza Topor (wokalistka), s. Aloida (świetlica Nazaret), Piotr Damulewicz (aktor, organizator Kresów), Jacek Malinowski (reżyser).