Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złote dolary ukryte były w szmatach. Skradzione, odzyskane, zabrane przez fiskus

Włodzimierz Jarmolik
Złote dolary nie wróciły do swojego właściciela
Złote dolary nie wróciły do swojego właściciela sxc
Jedna z bel ze szmatami stała pod ścianą. Właściciel sortowni zakazał kategorycznie jej ruszać. Pewnej nocnej zmiany zmęczeni pracą robotnicy jednak nieopatrznie do niej zajrzeli. W środku był woreczek z dolarami.

Historia, którą chcę dzisiaj Państwu opowiedzieć nie ma może zbyt wiele wspólnego z podniecającą i trudną zarazem wyprawę po dawne, zakopane lub zatopione skarby, jest jednak dowodem na to, iż odkrycia wielkich bogactw można dokonać nawet w najbliższym otoczeniu, ot choćby w zakładzie pracy.

Rzecz działa się jesienią 1936 roku w Białymstoku. W sortowni szmat przy ul. Jurowieckiej 14 należącej do Izaaka Pinesa pracowała trzecia zmiana. Dwóch mężczyzn i cztery kobiety. Na skutek nocnego zmęczenia wzięli się oni nieopatrznie do przebierania jednej z bel ze szmatami, które właściciel nie tak dawno, osobiście, ustawił pod ścianą i kategorycznie zakazał ruszać.

Raptem, jeden z robotników, odkrył w zwoju brudnego materiału ciężki, płócienny woreczek. Zajrzał oczywiście natychmiast do środka i omal nie zemdlał. W woreczku znajdowały się złote 5, 10 i 20-dolarówki. Po przeliczeniu okazało się, że jest tego prawie dziewięć tysięcy.

Znalazca wziął sobie połowę z monet, resztę zaś oddał do podziału swoim kolegom, no i od teraz wspólnikom.

Po kilku dniach rozpoczęła się druga część historii skarbu, znalezionego w tak niebywałych okolicznościach. Ubodzy robotnicy postanowili początkowo nie wydawać dolarów, aby nie wzbudzać podejrzeń raptownym wzbogaceniem się. Każdy schował swoją część w bezpiecznej kryjówce. Pokusa była jednak zbyt wielka.

Niebawem więc na czarnej giełdzie urzędujący przy ul. Giełdowej pojawiły się złote krążki z sortowni przy ul. Jurowieckiej. Równocześnie policja białostocka otrzymała zameldowanie samego Izaaka Pinesa o zniknięciu oszczędności jego żony Liny, które on ukrył przed złodziejami w stercie starych szmat.

Energiczne działania policjantów dały ten rezultat, że odzyskano ponad 7 tysięcy dolarów. Niektórzy robotnicy oddali je dobrowolnie, widząc jaka powstała afera. Władze sądowe całą sumę zdeponowały w Banku Gospodarstwa Krajowego do wyjaśnienia. Zaczęto bowiem sprawdzać również, czy aby znalezione złoto nie pochodzi z nielegalnych transakcji.

Kiedy wydawało się, że Izaak Pines odzyska swoje oszczędności, wtrącił się urząd skarbowy i nałożył sekwestr na złote dolary. Właściciel sortowni i innych zakładów przemysłowych na terenie miasta od dawna nie płacił podatków i był winien fiskusowi ponad 400 tysięcy złotych. Sprawa trafiła do sądu i, jak się wydaje, aż do wybuchu II wojny światowej nie została rozstrzygnięta.

Zapomnianych, ale jakże cennych przedmiotów można szukać także na strychach starych domów, w mieszkaniach sędziwych babć i dziadków, oczywiście za ich zgodą, czy w wieloletnich budynkach gospodarczych. Czasem trafi się może zabytkowa szabla z XVII wieku, stareński zegarek, bądź też klaser z unikalnymi znaczkami. Można też trafić na skrzypce Stradivariusa, choć niekoniecznie oryginalne.

Taka oto historia przydarzyła się w podbiałostockich Łapach w połowie lat 90. ubiegłego wieku. Jeden z mieszkańców znalazł na strychu w chlewiku stary instrument, który schował tam ponoć jego dziadek. Wewnątrz przyklejona była karteczka z napisem: Antoni Stradivarius Cremonensis Faciabat Anno 1713. Cała liczna rodzina wpadła w zachwyt. Sprzedadzą skrzypce i przestaną biedować. Cóż się jednak okazało! Wiesław Sokołowski, białostocki lutnik po dokładnych badaniach rozwiał nadzieje. Skrzypce były podróbką z początku XX wieku pochodzące z manufaktury niemieckiej. Ich konserwacja kosztowałaby dużo więcej niż wartość handlowa.

Nie pierwsze to rozczarowanie skarbowe.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny