Złota Setka Przedsiębiorstw. Mlekpol - być o krok przed konkurencją

Systematycznie zwiększamy przychód – podkreśla Edmund Borawski, prezes Mlekpolu. – W minionym roku wzrost przychodu wynikał przede wszystkim z większego skupu  mleka, a w tym roku bardziej ze wzrostu jego cen na rynkach światowych. Choć przerób mleka wzrósł także.

W tym roku, po dziewięciu miesiącach, dynamika wzrostu przychodu w Mlekpolu wynosi 15 proc., a więc rośnie szybciej niż przed rokiem (w 2012 r. dynamika przychodów, w porównaniu do 2011 r., wynosiła 8,9 proc.).
Na tym, że bieżący  rok dla przetwórców mleka jest lepszy, korzystają także dostawcy. Systematycznie wzrasta cena surowca. Średnia cena mleka w skupie w SM Mlekpol we wrześniu wynosiła 1,70 zł za litr.

Nowe smaki podbijają rynek
Bardzo ważne dla rozwoju firmy są inwestycje.
– Ostatnim naszym dużym przedsięwzięciem była instalacja nowej linii do produkcji serków śmietankowych w Radomiu – mówi Edmund Borawski. – Kosztowała ona 30 mln zł.
Dodaje, że serki te szybko zdobywają uznanie konsumentów i rynku. Śmietankowy „Łaciaty naturalny” zdobył Złoty Medal Międzynarodowych Targów Poznańskich Polagra. Mlekpol produkuje różne smaki tych serków: z czosnkiem, chrzanem, papryką.
– Duże inwestycje realizujemy też w Bydgoszczy – mówi Edmund Borawski. – Ich koszt to ok. 20 mln zł. Umożliwią one poszerzenie asortymentu produkcyjnego. 
Dzięki tym inwestycjom na rynku pojawią się także nowe produkty, ale na razie prezes Mlekpolu nie chce zdradzać, jakie. 

Kolejnym zakładem, w którym Mlekpol przeprowadza swoje najważniejsze inwestycje, jest Kolno. Tam spółdzielnia zainwestuje 50 mln zł (inwestycje będą związane z produkcją serów półtwardych).
Serki śmietankowe nie były jedynymi nowościami wprowadzonymi w tym roku na rynek. W Grajewie została uruchomiona produkcja serków ziarnistych.
– Planujemy rozbudowę tej instalacji, bo już nie nadążamy z produkcją – mówi Edmund Borawski.
Wiąże on duże nadzieje zarówno z serkami produkowanymi w Radomiu, jak i Grajewie. Uważa, że mogą stać się rynkowym hitem – tak jak kiedyś mleko Łaciate.  Trzeba jednak nad tym jeszcze trochę popracować.
Kolejną nowością wprowadzoną  na rynek przez grajewską spółdzielnię jest jogurt typu greckiego.

Być o krok do przodu
Jakie plany na przyszły rok ma największa podlaska firma?
– Cały czas być o krok do przodu – bez zastanowienia odpowiada prezes Borawski.
Planuje on kolejne duże inwestycje – m.in. dotyczące przetwórstwa serwatki.
Myśli już także o nowym wyzwaniu, jakie stoi przed polskim mleczarstwem. Od kwietnia 2015 roku przestaną obowiązywać kwoty mleczne. Do uwolnienia rynku mleka nie ma więc już dużo czasu. Edmund Borawski uważa, że teraz   najważniejszą rzeczą jest zwiększanie produkcji mleka. W tym czasie rolnicy powinni ją przynajmniej podwoić.
– Później nastąpi już gra rynkowa, w której trzeba będzie aktywnie uczestniczyć – tłumaczy. – Po uwolnieniu kwot wszyscy będą chcieli zwiększać produkcję. A z im wyższego poziomu się wystartuje, tym lepsze efekty się uzyska.
Uważa, że nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy po zniesieniu limitów produkcyjnych ceny artykułów mleczarskich będą spadać, czy nie. Producenci oczekują stabilizacji, dlatego zakłady przetwórcze czeka olbrzymie wyzwanie – muszą bowiem obniżać koszty produkcji, by być konkurencyjnymi i zabezpieczyć rolnikom przyzwoite ceny. Tylko wówczas producenci mleka będą zainteresowani rozwojem. 

Zobacz także: Podlaska Złota Setka 2012: Lista 100 największych firm w regionie

Profil działalności firmy
Spółdzielnia Mleczarska Mlekpol Grajewo zajmuje się przetwórstwem mleka. Posiada 11 zakładów produkcyjnych: w Kolnie, Mrągowie, Sejnach, Zambrowie, Augustowie, Bydgoszczy, Sokółce, Dąbrowie Białostockiej, Radomiu, Zwoleniu i Gorzowie Wielkopolskim. Jest właścicielem marek: „Łaciate”, „Milko” i „Mazurski Smak”.
Mlekpol w minionym roku  osiągnął zysk netto w wysokości prawie 15 mln zł; zatrudniał 2240 osób – w tym 1461 w województwie podlaskim.