Spółdzielnią w Wysokiem Mazowieckiem zaczął kierować w 1986 r., czyli 27 lat temu. I szybko zaczął pisać nowy rozdział w dziejach tej mleczarni. Znakomicie wykorzystał okres przemiany gospodarczej – przejście od gospodarki centralnie sterowanej do systemu gospodarki rynkowej. Stworzył nazwę i logo firmy, dzięki czemu spółdzielnia z Wysokiego Mazowieckiego przestała być anonimowa i zaczęła pracować na swoją markę. Dzisiaj Mlekovita w niczym nie przypomina malutkiej mleczarni sprzed dwudziestu kilku lat. Ma 13 zakładów produkcyjnych rozsianych po całym kraju, a jej przychody za miniony rok wyniosły 3,03 mld zł. Marka Mlekovita jest warta 1,3 mld zł. Dariusz Sapiński przyznaje, że kiedy zaczynał ją budować, nawet nie przypuszczał, że będzie miała ona aż taką wartość.
– Wszystkie spółdzielnie wystartowały z tego samego poziomu – wspomina. – Miały nawet takie same nazwy: Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska. Gospodarka rynkowa sprawiła, że każdy musiał sam zacząć na siebie pracować.
Jedni poradzili sobie z tym lepiej, inni gorzej, jeszcze inni wcale.
Zobacz także. Podlaska Złota Setka 2012: Lista 100 największych firm w regionie
Trzeba się zmieniać
Prezes Mlekovity, kiedyś postawił na zmiany i teraz także zmian się nie boi. Uważa, że są nieuniknione.
– Świat się zmienia, zmienia się otoczenie firmy, sama firma i menedżer nią kierujący też muszą się zmieniać – tłumaczy. – Dlatego najważniejsze jest to, by analizować otoczenie, szukać nowych możliwości.
Jak mówi, zawsze – bez względu na czasy – trzeba mieć dobrą strategię. To jest podstawa. A już zupełnie odrębną kwestią jest to, że aby odnieść sukces, trzeba ciężko pracować, bo tylko w ten sposób można zbudować przewagę nad konkurencją.
– Wiadomo jednak, że w pojedynkę nic się nie zrobi – ocenia menedżer roku. – Bardzo ważny jest dobry i zgrany zespół: wykwalifikowani i doświadczeni pracownicy, a do tego jeszcze zaangażowani w sprawy firmy.
Świat się zmienia, zmienia się otoczenie firmy, sama firma i menedżer nią kierujący też muszą się zmieniać.
Dodaje, że niezwykle istotny jest pomysł, który pomoże wykorzystać pojawiające się możliwości. I zawsze trzeba mieć też trochę szczęścia.
Teraz – kiedy Mlekovita osiągnęła wysoki pułap jest łatwiej nią kierować, szybciej widać efekty pracy. Czym firma się dzisiaj wyróżnia? Według prezesa przede wszystkim tym, że ma bardzo dobrze rozpoznawalną markę oraz sprawny system logistyczny.
– Bardzo szybko możemy dotrzeć do miast, miasteczek, wsi – podkreśla. – Ale to trzeba było budować latami, nie da się tego zrobić w krótkim czasie.
Zamierza wykorzystać kolejną szansę
DariuszSapiński nie boi się wyzwań. Kiedy branża mleczarska z wielkimi obawami patrzy w przyszłość, jaka rysuje się po zniesieniu kwot mlecznych, on się z tego cieszy i szykuje firmę do działania w nowych realiach. Uważa, że uwolnienie rynku mleka jest wielką szansą dla Polski i powinniśmy ją wykorzystać. Widać, że nastąpił postęp w mechanizacji, w genetyce krów i rolnicy gotowi są zwiększać produkcję.
– Mamy dobre warunki do produkcji mleka, dobre przetwórstwo, a do tego personel przygotowany do sprzedaży w kraju i za granicą, a więc czego mamy się obawiać – pyta. – Z kwotami będziemy się tylko dusić.
Jego zdaniem kwoty mleczne ograniczają polskie mleczarstwo. To, co zaoferowano Polsce, czyli wzrost produkcji mleka w ciągu roku na poziomie 1 proc., to zdecydowanie dla nas za mało. Polska ma potencjał w produkcji mleka. Ocenia, że dostawcy Mlekovity są w stanie zwiększyć produkcję o około 20 proc.
– Dla Kuwejtu bogactwem jest ropa, a dla Polski mleko – tłumaczy.
Widać, że będzie zapotrzebowanie na produkty mleczne, bo spożycie mleka na świecie rośnie szybciej niż produkcja. A żywność, żeby mogła być tańsza, musi być robiona na większą skalę.
Dariusz Sapiński twierdzi, że jest przygotowany na zniesienie kwot mlecznych, większy przerób.
– Uwzględniam to w realizowanych i w planowanych inwestycjach – podkreśla. – Nie możemy zostać zaskoczeni większą skalą produkcji.
W kraju nie powinna ona wzrosnąć aż tak bardzo, Podlasie na tym najbardziej skorzysta.
Konkurenci
Pozostali konkurenci do tytułu Menedżer Roku 2012, zgłoszeni przez ekspertów:
- Edmund Borawski, Mlekpol
- Mikołaj Charkiewicz, ChM
- Zbigniew Kalinowski, OSM Piątnica
- Jacek Kucharewicz, Metal-Fach
- Kinga Lesisz, Kinga
- Henryk Owsiejew, Malow
- Jan Sawicki, Jaz-Bud
- Monika Siecińska – Jaworowska, Suempol
- Maciej Szumski, Plum
- Antoni Stolarski, SaMASZ
- Sławomir Żubrycki, Palisander
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
