[galeria_glowna]
I to właśnie jej należą się największe ukłony. Już w 1989 roku przygotowała i wyreżyserowała spektakl pod tytułem Zimy żal, gdzie piosenki duetu Wasowski-Przybora śpiewali świetni polscy aktorzy, a na scenie w fotelu zasiadał Jeremi Przybora. A że od połowy lat 60. nie wydarzyło się w Polsce nic równie wyjątkowego, piosenki z Kabaretu Starszych Panów wciąż bawią, wzruszają i powodują zadumę. Nic dziwnego, że Białostocki Ośrodek Kultury postanowił przypomnieć je białostoczanom w ramach cyklu Muzyka i Słowo.
Spektakl - dziś ograniczony do trojga artystów i tria akompaniatorów nadal bawi i wzrusza. I pewnie każdy z widzów ma swojego ulubionego wykonawcę. Magda Umer z prawdziwą czułością traktuje i same piosenki i swoje spotkania z Jeremim Przyborą. I będąc gospodynią spotkania kreuje cudowną, kameralną atmosferę.
Maciej Stuhr, wzięty i bardzo lubiany aktor, doskonale zna swoje ograniczenia. Z wdziękiem śpiewa piosenki, które kiedyś fantastycznie interpretował choćby Wiesław Michnikowski. Najbardziej wyrazisty jest jak zawsze Piotr Machalica. To o nim od lat można powiedzieć, że to śpiewający aktor. Mimika twarzy, gest, barwa głosu - to wszystko pozwala mu w jednej piosence pokazać cała gamę uczuć i postaci. I po prostu trudno go nie lubić.
Wyprzedane do ostatniego bilety i wsłuchana publiczność najlepiej świadczą o potrzebie organizacji takich koncertów. Tylko jeszcze nikt nie dorównał kunsztem duetowi Wasowski-Przybora, choć śpiewających aktorów i piosenkarzy flirtujących z poezją u nas dostatek.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?