"Człowiek to brzmi dumnie" napisał kiedyś Maksym Gorki. Dumę i piękno w ludziach, ich codziennym życiu, pasjach a nawet marzeniach starało się odnaleźć ponad 200 fotografików, którzy odpowiedzieli na apel Białostockiego Ośrodka Kultury. Przez obiektyw swoich aparatów fotograficznych obserwowali otoczenie, a swoje przemyślenia wysłali na organizowany po raz piąty w Białymstoku konkurs.
- Prace prezentowały bardzo wysoki poziom merytoryczny i techniczny - ocenił Mariusz Wideryński, przewodniczący jury. Piotr Sawicki i Marek Dolecki razem z Wideryńskim najpierw wybrali 87 zdjęć 44 autorów, które złożyły się na pokonkursową wystawę. A wśród nich wybrali te najlepsze. Trzy tysiące złotych dostał studiujący na ASP w Poznaniu fotografię Łukasz Zimnoch z Niewodnicy Koryckiej.
- Portrety ludzi interesują mnie najbardziej - mówił Zimnoch. - Chcę pokazywać prawdę i naturalność. Tematem swoich portretów wybrał białostockich, jak sam ich nazwał, "podróżników".
- Myślę, że najciekawsze tematy są pod butem - uspokaja tych, którzy chcieliby szukać niezwykłych ludzi i przygód gdzieś daleko.
Wśród wyróżnionych drukiem w wystawowym katalogu zdjęć znalazły się prace praktycznie z całej Polski, a nawet z...Paryża. Bo ludzie wszędzie są tak samo fascynujący. Wie o tym doskonale Kazimierz Jankowski, wieloletni instruktor z białostockiego Młodzieżowego Domu Kultury. Anna Jarosz i Agnieszka Twerdochlib bez problemu zdobyły wyróżnienia jury.
Wiele na wybranych na wernisaż zdjęciach jest postaci osób starszych, spracowanych, o gęsto zapisanych przez los twarzach. Paradoksalnie drugą nagrodę dostał osiągający ostatnio sukcesy na konkursach białostoczanin Paweł Dudko. On zwrócił swój obiektyw w stronę rówieśników i postarał się oddać na zdjęciach ich marzenia.
- Na początku musiałem rozbudzić w nich ciekawość, żeby sami znaleźli swoje marzenia - opowiadał. - Każdy z fotografowanych ludzi szukał w sobie marzeń, a ja chciałem to tylko jak najlepiej sfotografować - mówi skromnie autor nagrodzonego cyklu "Marzy mi się..."
Trzecie nagrody jury przyznało Annie Pomykalskiej z Krakowa i Monice Ekiert Jezusek z Węgorzewa. Obydwie autorki swoje fotografie zamieniły niemal w realistyczne płótna czy szkice. Wychodząc z wystawy można się utwierdzić w przekonaniu, że człowiek, nawet ten który sięgnął dna a jego życie stało się piekłem, brzmi wciąż dumnie.
Wystawę można oglądać w foyer kina Forum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?