Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zima to najcięższy okres dla ludzi starszych, mieszkających samotnie oraz bezdomnych

Julita Januszkiewicz
Przy tęgich, syberyjskich mrozach jest groźba wyziębienia i śmierci.
Przy tęgich, syberyjskich mrozach jest groźba wyziębienia i śmierci. Fot. Anatol Chomicz
Na szczęście, w regionie nie było jej śmiertelnych ofiar. Miejskie Ośrodki Pomocy Społecznej i policjanci śpieszą im z pomocą. Policja kontroluje opuszczone domy, a ośrodki pomocy rozdają najbiedniejszym żywność i odzież.

Przy tęgich, syberyjskich mrozach jest groźba wyziębienia i śmierci. Dlatego mundurowi na bieżąco sprawdzają stare, opuszczone domy, klatki schodowe w blokach, kanały i węzły ciepłownicze, dworce. Czyli te miejsca, w których najczęściej koczują bezdomni.

- Znajdujemy osoby, które są pod wpływem alkoholu - mówi komendant Jarosław Grycuk. - Przewozimy je do białostockiej izby wytrzeźwień.

Bezdomni pod nadzorem

Policja informuje ich, że mogą skorzystać z białostockich noclegowni. Ale muszą być trzeźwi.

- Bezdomni zwykle nie protestują, gdy ich zabieram - dodaje Jarosław Niczyporuk z komisariatu policji w Wasilkowie. - Nieraz odwozimy takie osoby do izby wytrzeźwień czy noclegowni. Bywa, że po kilka razy dziennie.

Bezdomni zwykle przebywają w tych samych miejscach. W Czarnej Białostockiej to tzw. pustostan przy ulicy Fabrycznej.

- Jak na razie nie spotkaliśmy tam nikogo - mówi Krzysztof Ancypo, nik miejski. - Prawdopodobnie przebywają u znajomych.

Przypomina, że w styczniu uratowano życie bezdomnemu z Poznania. Mężczyzna, który uciekł z ośrodka w Zaczerlanach, żył w piwnicy. Dzięki interwencji straży trafił do białostockiej noclegowni.

Obecnie gmina Wasilków płaci za pobyt dwóch bezdomnych w noclegowni. Natomiast z Czarnej Białostockiej w tej placówce podczas mrozów przebywają trzy osoby. Inaczej mogłoby dojść do tragedii.

Kiedy brakuje na węgiel

Zima to też niebezpieczny okres dla starszych, mieszkających samotnie i najbiedniejszych ludzi. Policja zŁapwspółpracuje z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej. Dzielnicowi odwiedzają takich ludzi i sprawdzają, czy mają opał, czy niczego im nie brakuje.

Gdyby nie pomoc ośrodków pomocy społecznej, to wiele osób w regionie zamarzłoby.

- Najbiedniejszym przyznajemy pomoc finansową na zakup opału - mówi Irena Godlewska z MOPS w Wasilkowie. - To zasiłek celowy w wysokości od 150 złotych. Jeżeli ktoś nie jest w stanie sam kupić węgla, to przekazujemy pieniądze firmie, która zaopatruje ją w opał.

- Niestety, nieraz ludzie rezygnują z naszej pomocy - przyznaje pracownica MOPS w Choroszczy. - Mieliśmy przypadek staruszki, która nie chciała przenieść się do ciepłego mieszkania u córki.

Rozdają odzież i zupę

Najbardziej potrzebujący, pokrzywdzeni przez los, mogą podczas zimy też liczyć na gorące posiłki. Takie darmowe obiady zapewnia wasilkowski MOPS.

- Właśnie zimą korzysta z nich najwięcej ludzi - mówi Irena Godlewska z ośrodka w Wasilkowie. - W grudniu było to 30 osób.

Gorące zupy są też rozdawane w budynku przy targowisku miejskim w Czarnej Białostockiej. Jak się dowiedzieliśmy, regularnie przychodzi je jeść 15 najuboższych.

Darmowe obiady zapewnia również MOPS w Tykocinie. Jest też wsparcie finansowe na zakup odzieży. Ale zdarza się (i to jest najważniejsze), że niektóre ośrodki pomocy społecznej w regionie ją rozdają.

- Działamy na zasadzie pośrednictwa - mówi Irena Godlewska. - Jeśli ktoś przyniesie nam na przykład używaną kurtkę, jak najszybciej staramy się ją przekazać któremuś z naszych podopiecznych.

Z kolei w Supraślu przy parafii św. Trójcy działa punkt, gdzie można bezpłatnie dostać ciepłą odzież.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny