Nawałnica śnieżna trwała we wtorek (15 stycznia) przez ok. cztery godziny. Spadło od 30 do 40 centymetrów śniegu. A potem jeszcze w nocy dosypało ok. 7 cm. Na jezdnie wyjechał cały sprzęt, czyli 36 pługopiaskarek. Pracowały w dzień i w nocy w tych momentach, kiedy było to możliwe- mówi Anna Kowalska z magistratu. - Jest też tak, że jeżeli w ciągu dnia i po południu na ulicach jest duży ruch, to nie ma szans, by pługopiaskarki mogły swobodnie przejechać i szybko usunąć śnieg.
Twierdzi, że rano następnego dnia po nawałnicy (czyli w środę 16 stycznia) wszystkie główne drogi były przejezdne. - Na pewno nie były tak zasypane, że nie można było przejechać. Nieuprawnione jest więc twierdzenie, że miasto stanęło - podkreśla Kowalska.
Zwracamy jednak uwagę, że z rana na wielu drogach zalegał śnieg. - Nie da się spowodować, aby w tak krótkim czasie wszystkie jezdnie były czarne. Zresztą to, że na drodze jest pokrywa śnieżna nie znaczy, że droga jest nieprzejezdna - mówi urzędniczka.
Z jej oceną nie zgadzają się kierowcy. - Z al. Solidarności na Pogodną jechałam ponad dwie godziny. To ma być niby normalne?Hetmańska calutka stała, tunel też, a Składowa ledwo jechała - denerwuje się pani Dorota. - Trudno jednak ocenić sytuację siedząc w ciepłym gabinecie w magistracie.
- Dawno nie czytałem takich urzędniczych bredni. Każdy, kto dzisiaj rano jechał przez Białystok wie, jak było. Zaklinanie rzeczywistości nic nie da, kierowcy swoje wiedzą - dodaje pan Jarosław. Podobnych opinii jest mnóstwo.
Z rana na ulicach tworzyły się jednak korki. - Kierowcy w takich sytuacjach, z jakimi obecnie do czynienia, powinni dostosowywać prędkość jazdy do warunków atmosferycznych. I faktycznie to robią, stąd też ruch jest spowolniony - tłumaczy urzędniczka.
"Złote" rady z Internetu. Lepiej z nich nie korzystać
Podkreśla, że w umowach z firmami odśnieżającymi zawartymi na lata 2018-21 całkowicie został przemodelowany sposób utrzymania naszych dróg. Bo zwiększona została liczba pługopiaskarek do odśnieżania głównych ulic z 33 do 36. Zadania zostały też podzielone aż na 16, a nie jak poprzednio 6 umów.
Śnieżyca na zdjęciach internautów. Atak zimy sparaliżował miasto i region
- Wcześniej jedna firma odpowiedzialna za dany sektor odśnieżała wszystko – główne ulice, chodniki i ulice osiedlowe. Teraz jest tak, że jedna firma odśnieża główne ulice, inna chodniki, a jeszcze inna ulice osiedlowe. Dzięki temu jest możliwość odśnieżania w tym samym czasie np. ulic głównych i ulic osiedlowych, co w poprzednim systemie było utrudnione lub wręcz niemożliwe. Otrzymujemy zresztą informacje, że ten system lepiej się sprawdza niż poprzedni, bo jest lepiej zorganizowany. Jednak przy takich warunkach atmosferycznych, jakie mieliśmy ostatnio, cudu się nie zdziała – podkreśla Kowalska.
Pytamy jednak, czy mimo wszystko pługopiaskarek nie jest za mało. Co wytykają miastu chociażby Czytelnicy na naszym forum internetowym. – Miasto nie może utrzymywać przez cały sezon zimowy takiej liczby sprzętu, który byłby potrzebny w sytuacjach ekstremalnych. Inaczej byłoby to niegospodarne - mówi urzędniczka.
Dodaje, że oprócz 36 pługopiaskarek, które wyjeżdżają na główne ulice jest jeszcze 24, które odśnieżają ulice osiedlowe. Taka sama liczba pługopiaskarek odśnieża też chodniki. - Cały ten sprzęt jeździł w nocy 15 stycznia po mieście. Będzie też jeździł następnego dnia zaraz po tym, jak uspokoi się poranny ruch. Skutki nawałnicy będziemy usuwać przez 2-3 kolejne doby. Wszystkie ulice będą więc wyczyszczone do asfaltu - zapewnia Anna Kowalska.
Czy jednak pługopiaskarki nie mogłyby również stać w porannych korkach i odśnieżać jezdnie? Dlaczego trzeba czekać, aż samochody przejadą? - W czasie szczytu odśnieżanie jest niemożliwe, stąd też pługopiaskarki nie pracują podczas porannego i popołudniowego natężenia ruchu - podkreśla urzędniczka.
Atak zimy w Białymstoku 15 stycznia 2019
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?