Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielone Wzgórza. Bogusław Tichoniuk: Duszę się, ale okna nie otworzę. Za drogo

Tomasz Mikulicz
Bogusław Tichoniuk pokazuje, że nie może zakręcić pokrętła na zero.  - Nie mogę przewietrzyć mieszkania. Jeśli otworzę okna, zapłacę dużo więcej za ogrzewania - tłumaczy.
Bogusław Tichoniuk pokazuje, że nie może zakręcić pokrętła na zero. - Nie mogę przewietrzyć mieszkania. Jeśli otworzę okna, zapłacę dużo więcej za ogrzewania - tłumaczy. Wojciech Wojtkielewicz
Mieszkaniec Zielonych Wzgórz skarży się, że nie może zakręcić kaloryfera. Spółdzielnia wstawiła nowe głowice. By było uczciwiej

Po wymianie podzielników zauważyłem dziwną sytuację. Nie mogę przewietrzyć mieszkania, bo zaczynają mi grzać kaloryfery! Jestem zmuszony siedzieć w mieszkaniu przy zamkniętych oknach przy tak pięknej pogodzie i czekać na to, aż spółdzielnia przejdzie na wiosenny system ogrzewania - skarży się Bogusław Tichoniuk.

I pokazuje swój kaloryfer. Faktycznie, nie da się ustawić go na zero. Nie ma nawet takiej cyfry na pokrętle. Najniższa to dwójka.

- Otworzę okno i zapłacę jakieś horrendalne pieniądze za ogrzewanie. Nie zgadzam się na to - podkreśla Tichoniuk.

Czytaj też:Słoneczny Stok buntuje się. Mieszkańcy znów muszą dopłacić do ogrzewania

Kierownik działu technicznego w spółdzielni Słoneczny Stok Monika Wakuluk mówi, że wymieniono nie podzielniki, ale głowice termostatyczne. - Dzięki nim temperatura w mieszkaniu nie może spaść poniżej 16 stopni C. Taki wymóg wynika zresztą z rozporządzenia ministra infrastruktury - podkreśla.

W końcu ma być uczciwiej. Niedawno pisaliśmy o mieszkańcach, którzy narzekali na coroczne dopłaty za ogrzewanie. Marcin Smoleński i Izabela Stankiewicz z bloku przy ul. Zielonogórskiej poszli nawet do sądu. Za sezon grzewczy 2015-16 mają zapłacić ponad 9 tys. zł.

Zobacz: SM Słoneczny Stok w sądzie. Pozwana przez mieszkańców za ciepło (zdjęcia, wideo)

Bo jeśli do tej pory każdy mógł zakręcić grzejnik na zero, to jeśli zrobili to wszyscy w naszej klatce, płaciliśmy również za nich. - Teraz, jeśli sąsiednie mieszkania mają odkręcone grzejniki, nie musimy grzać u siebie od zera - wyjaśnia Monika Wakuluk.

Pisaliśmy o wielu sposobach, które stosują mieszkańcy, by oszczędzać. W 2015 roku spółdzielnia wstawiła podzielniki w łazienkach. Kiedy ich nie było, zdarzało się, że mieszkańcy montowali tam wielkie kaloryfery z przyczepionymi wiatraczkami. Otwierali drzwi w łazience i mieli ciepło w całym mieszkaniu. - Pomysłowość ludzka nie zna granic. A nam zależy, żeby było jak najuczciwiej. Ci, którzy kombinują, nie oszukują nas, ale swoich sąsiadów - podkreśla Wakuluk.

Ala co z wietrzeniem mieszkań? Trudno z zamkniętymi oknami czekać aż spółdzielnia zakończy sezon grzewczy.

- Każdy mieszkaniec, u którego były montowane nowe głowice, dostał instrukcję wietrzenia. Nie można otworzyć wszystkich okien i wyjść na cały dzień z domu. Bo faktycznie sprawi to, że zapłacimy za ogrzewanie więcej - przyznaje Monika Wakuluk.

Według niej, optymalne jest uchylanie okna na nie dłużej niż 20 minut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny