Zespół Szkół w Michałowie. Powiat chce oddać budynek swojej szkoły

Chodzi o budynek zarządzanego przez białostocki powiat - Zespołu Szkół w Michałowie. - Prawie trzydzieści procent jego pomieszczeń jest teraz niewykorzystanych - przyznaje Antoni Pełkowski, starosta.

Wpływa na to zmniejszająca się liczba uczniów. Przed wakacjami do szkoły średniej uczęszczało prawie 120. Ale w przyszłości może być ich jeszcze mniej.

- Pomieszczenia, które pozostaną puste, trzeba więc jakoś zagospodarować - dodaje Antoni Pełkowski.

Ma pomysł, by nieodpłatnie przekazać budynek szkoły gminie Michałowo. Oczywiście, jak dalej wyjaśnia starosta, połowę kosztów jego utrzymania powiat pokryłby wspólnie z gminą. Propozycja starostwa podoba się Dorocie Burak, dyrektorce Zespołu Szkół w Michałowie.

- Od zawsze byłam za tym, by gmina zarządzała częścią tego budynku, bo jego utrzymanie jest dla nas kosztowne. Za ogrzewanie rocznie płacimy 30 tysięcy złotych - mówi Dorota Burak.

Dziś projekt starostwa będzie omawiany podczas sesji rady miejskiej w Michałowie. - Nie podejmiemy uchwały. Na razie chcemy przedyskutować ten temat. Niech radni również się wypowiedzą czy chcą przejąć powiatowy budynek. Należy też rozważyć sprawę wspólnych kosztów jego utrzymania - tłumaczy Włodzimierz Konończuk, burmistrz Michałowa.

W przyszłości gmina planuje przenieść tu gimnazjum. W przejętym od powiatu budynku uczyłoby się wtedy 110 uczniów.
Do tych zamiarów sceptycznie podchodzi Jan Łuksza, dyrektor Gminnego Zespołu Szkół w Michałowie.

- Jeśli władze gminy podejmą decyzję o przeniesieniu gimnazjum, uszanuję to. Ale zrobię to z wielkim bólem serca - nie ukrywa Jan Łuksza.

Przekonuje, że dzieci na tych zmianach tylko stracą. Bo teraz, jak zapewnia dyrektor, na miejscu mają stołówkę i dobre zaplecze sportowe oraz basen.

- Z tego co wiem, w szkole powiatowej jest mała sala gimnastyczna. Owszem młodzież mogłaby przychodzić do nas na lekcje wuefu. Ale musiałaby przejść z budynku do budynku 500 metrów - zauważa dyrektor Łuksza.