Zespół Szkół Mechanicznych ma najlepszych mechatroników

Mateusz Ciżewski zajął trzecie miejsce w konkurencji mechatronicznej.

Spodziewałem się, że będzie trudniej, ale poszło dobrze - ocenia Piotr Tomaszuk, uczeń Zespołu Szkół Mechanicznych w Białymstoku i finalista olimpiady. - Myślałem, że konkurencja będzie cięższa. Choć musiałem trochę pogłówkować, bo jestem na profilu elektrycznym, a to była kategoria mechatroniczna.

Nasi młodzi mechatronicy z Zespołu Szkół Mechanicznych odnieśli ogromny sukces na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Wiedzy Elektrycznej i Elektronicznej, organizowanej przez Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie. Jakub Charkiewicz wygrał, a Mateusz Ciżewski zajął trzecie miejsce w kategorii mechatronicznej.

- Cztery lata, spędzone w szkole trzeba było solidnie przepracować - zdradza swój przepis na sukces Mateusz Ciżewski. - Poza tym mieliśmy wspaniałego nauczyciela, który zaraził nas pasją i zainteresował tą dziedziną.

Natomiast Piotr Tomaszuk został finalistą. W jego przypadku to naprawdę ogromny sukces, bo Piotr jest uczniem dopiero drugiej klasy. A rywalizował z uczniami szkół elektrycznych z klas trzecich i czwartych.

Młodzież z Białegostoku zostawiła w tyle też międzynarodową konkurencję - w olimpiadzie brali również udział uczniowie ze Słowacji i Ukrainy.

To już drugi rok z rzędu uczeń ZSM wygrywa tę olimpiadę w tej kategorii, a od 5 lat ta szkoła co roku ma laureata. W nieoficjalnej klasyfikacji zespołowej wśród mechatroników białostocka placówka uznawana jest za najlepszą.

Dla dyrekcji ZSM taki wynik to powód do dumy. A także dowód na wysoki standard nauczania.

- To dla nas ogromny prestiż - cieszy się Małgorzata Kiebała, dyrektorka Zespołu Szkół Mechanicznych. - A zarazem potwierdzenie wysokiej jakości edukacji. Bo żeby osiągać takie sukcesy, trzeba wykraczać poza program nauczania, a na taki wynik pracuje cały zespół ludzi.
Laureaci i finaliści tej olimpiady są przyjmowani na studia techniczne bez rekrutacji, zwolnieni z części pisemnej egzaminu zawodowego oraz mają możliwość ubiegania się o stypendia.
Utalentowani chłopcy chcą studiować na politechnice.

- Wybieram się na automatykę i robotykę, bo ten kierunek jest związany z dziedziną, której się uczę - mówi Mateusz Ciżewski. - I co ważne mam już pewność, że się dostanę.