Zdobywca Super Pucharu judo mieszka w Łapach. Ma czarny pas i pierwszy dan. - Do sekcji namówił mnie Adam Sawicki, kolega z klasy - wspomina pan Przemek. - Trenuję od 1994 roku. Na początku było nieco w kratkę. Zdarzały się długie przerwy. W końcu zdecydowałem się na upartą pracę.
Samodyscyplina, jako recepta na sukces
Teraz mistrz trenuje dwa razy dziennie. Rano ma zajęcia siłowe i ogólnorozwojowe, a wieczorem doskonalenie techniki walki.
- Wiem, co mam zrobić, aby odnosić sukcesy - mówi łapski judoka. - Ale trener jest bardzo potrzebny. Mobilizuje i kontroluje. Pierwszy medal zdobyłem po trzech latach treningów.
W 2001 roku Przemysław Jaroszewski został mistrzem Polski juniorów, a dwa lata później młodzieżowym mistrzem Polski.
Chce być olimpijczykiem
- Od roku startuję w kategorii +100 kg - mówi zawodnik. - Najgroźniejszy jest Janusz Wojnarowicz. Waży ponad 170 kg i ma dwa metry wzrostu. Niestety kilka razy z nim przegrałem.
Jednak pan Przemek wierzy w sukces: - To kwestia czasu, ciężkiej pracy i motywacji - wylicza jednym tchem.
Przemysław Jaroszewski już szykuje się do następnego sezonu: - Nie ukrywam, że marzę też o olimpiadzie w Londynie - mówi. - Chcę wywalczyć miejsce w ekipie judoków. Olimpiada będzie w 2012 roku, mam więc czas na poprawienie wyników - dodaje pan Przemek.
Sport dla idei
- W tym sporcie nie ma dużych pieniędzy - mówi Przemysław Jaroszewski. - Za ostatnie zwycięstwo dostałem tylko wielki puchar i dyplom. Niewielkie stypendia otrzymują dopiero kadrowicze i medaliści mistrzostw Europy i świata. Są w kraju samorządy, które zawodnikom fundują niewielkie stypendia. Bo nawet w judo są liczne wydatki. Ale, niestety na Podlasiu nie ma takiego zwyczaju - dodaje mistrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?