Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbyt drogie ciepło?

Martyna Tochwin
Nawet protokoły są błędnie wypełniane. Mój był aż trzy razy poprawiany - podkreśla Marek Karpiel.
Nawet protokoły są błędnie wypełniane. Mój był aż trzy razy poprawiany - podkreśla Marek Karpiel. fot. Martyna Tochwin
Podzielniki kosztów centralnego ogrzewania są źle odczytywane - mówi Marek Karpiel, lokator sokólskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Ten pan nas oskarża, bo mści się za to, że inna firma przejęła jego obowiązki - odpiera zarzuty szef spółdzielni.

Marek Karpiel przez trzy lata odczytywał podzielniki kosztów centralnego ogrzewania. I choć nie ukrywa, że na niego też bywały skargi, razi go brak profesjonalizmu obecnych serwisantów. - Oni nie mają pojęcia jak się odczytuje podzielniki. Robią błędy w odczytach. Mojemu znajomemu zniszczyli podzielnik - mówi Marek Karpiel.
Jak zapewnia, nie jest to tylko jego opinia.

- Miałem mnóstwo telefonów od ludzi, którzy mnie znają. Dzwonili, bo byli przekonani, że to ja i moi ludzie wciąż odczytujemy podzielniki. Chcieli się poradzić, bo sami się na tym dobrze nie znają - zapewnia Marek Karpiel.

W trosce o lokatora

Romuald Woronowicz, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej stanowczo odrzuca zarzuty Karpiela. Mówi, że to zemsta za to, że w tym roku odczytem podzielników zajmuje się już inna firma.

- Zrezygnowaliśmy z usług pana Karpiela, bo było na niego dużo skarg. Poza tym koszt odczytu jednego podzielnika był bardzo wysoki. I na to też skarżyli się lokatorzy - tłumaczy Woronowicz.

Za odczyt jednego podzielnika spółdzielnia do tej pory musiała płacić 9,80 złotych. Nowa firma zaproponowała niższą cenę - 7,90 zł.

- Na każdej pozycji, z których składa się cena odczytu zyskaliśmy 20 groszy. Decyzję o rezygnacji z usług pana Karpiela podjęliśmy wspólnie z zarządem spółdzielni - mówi Woronowicz.

Prezes zapewnia, że wszelkie kroki podejmuje w trosce o dobro lokatorów. Na odczyty podzielników są bowiem przewidziane trzy terminy. Z tym, że koszt trzeciego odczytu lokator musi pokryć sam.

- W ubiegłym roku na 2500 naszych mieszkań, trzeci odczyt był tylko w 125 mieszkaniach - mówi Woronowicz. - A teraz zakończyliśmy już odczyty i nie ma ani jednego mieszkania na trzeci termin.
Czekają na rozliczenia

Jednak zarzuty Karpiela potwierdzają nasi Czytelnicy. Odebraliśmy co najmniej kilka telefonów ze skargami, że w tym roku liczba kresek na podzielnikach, które wyznaczają ilość zużytego ciepła, jest rekordowo wysoka. To odbije się na kieszeniach, bo lokatorzy będą musieli więcej zapłacić lub dostaną mniejszy zwrot nadpłaty

- Kaloryfer mam odkręcony tylko w sypialni. W pozostałych pomieszczeniach są zimne. Chyba jest coś nie tak, skoro mam po siedemnaście kresek zarówno w sypialni, jak i w kuchni - żali się jedna z naszych rozmówczyń.

Prezes spółdzielni zapewnia, że on nie miał żadnych skarg skarg na temat złego odczytywania podzielników czy zbyt dużej ilości kresek.

- Nie wykluczam, że będą skargi, jak ludzie dostaną rozliczenia. Wtedy dokładnie zobaczą, ile zużyli ciepła i ile ich to będzie kosztować. Zakładamy, że za dwa tygodnie zaczniemy rozsyłać takie rozliczenia - mówi Woronowicz.

Romuald Woronowicz tłumaczy, że więcej kresek na podzielnikach może być spowodowane upalnym latem. Wtedy bowiem płyn z rurki w podzielniku też paruje.

Najlepszym rozwiązaniem byłaby wymiana starych podzielników na elektroniczne, na które pogoda nie ma wpływu. Aby jednak zainstalować takie podzielniki, zgodę na to muszą wyrazić wszyscy mieszkańcy danego bloku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny