Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbóje i tajemnicza klątwa

Tomasz Mikulicz [email protected] tel. 85 748 95 54
Fot. Igor Kohutnicki, materiały Urzędu Miasta w No
Dzisiaj odwiedzamy malownicze tereny nad Narwią. Ruszamy szlakiem żołnierzy kampanii wrześniowej i poznajemy mrożącą krew w żyłach opowieść o duchu. Poza tym dowiemy się też o pewnym zbóju.

Nasze wędrówki wokół doliny Narwi rozpoczniemy od dawnych bunkrów. Udajmy się więc w okolice Nowogrodu.

- Mamy tu bunkry niemieckie, polskie i radzieckie. Sporo z nich jest zachowanych w dobrym stanie - mówi Michał Kaczyński z Grupy Rekonstrukcji Historycznej "Narew".

Opowiada, że co roku na tym terenie organizowane są rekonstrukcje walk kampanii wrześniowej. Ostatnio oglądało je około dwóch tysięcy widzów.

A teraz otwieramy mapę, jedziemy w dół i docieramy do Miastkowa.

- Mniej więcej kilometr od wioski stoi krzyż. Wiąże się z nim pewna mrożąca krew w żyłach opowieść - mówi Lidia Grzejka, wójt gminy.

Opowiada, jak to na początku XVII wieku żyła w okolicy kobieta, która umarła zaraz po porodzie. Później ponoć jej dusza błąkała się po łąkach. Słychać było płacz. Miejscowi postawili więc krzyż. Płacz ustał. Jednak, jak mówią niektórzy, nie do końca.

- Ponoć słychać go codziennie w samo południe. Mówię ponoć, bo nigdy się nie odważyłam tam pójść - przyznaje drżącym głosem Grzejka.

Kolejny punkt naszej wycieczki to wieś Rybaki. Dotrzemy tam, kierując się z Miastkowa w stronę Narwi. W lesie zwanym Bartkowizna stoi młyn z pierwszej połowy XIX wieku. Obok niego rośnie dąb, któremu miejscowi nadali przydomek Piłsudski. Dlaczego? Ponoć posadzono go w dzień śmierci marszałka.
Gdy przekroczymy Narew i skierujemy się nieco na północny wschód dotrzemy do wsi Zbójna. - Jak mówi podanie ludowe, nazwa wzięła się od zbójów, którzy pewnego razu okradli tu kupców - mówi Renata Kurpiewska, nauczycielka z pobliskiej szkoły.

Po podzieleniu łupów zbójcy wyprawili ucztę i położyli się spać. Wszystkim śniło się, że przychodzi do nich człowiek z długą brodą i mówi, żeby już nie kradli, bo inaczej czeka ich kara. Trójka zbójów przestraszyła się. Jeden nic sobie z tego nie robił. Postać objawiła mu się więc raz jeszcze. - Tym razem powiedziała, że nakłada na niego klątwę. Ażeby nigdy o swojej niewierze nie zapomniał, miejsce, w którym przebywał, ma się zwać Zbójna - kwituje Kurpiewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny