Jak Pani ocenia obecną sytuację na rynku pracy? Co ją determinuje?
Prof. Cecylia Snarska-Sadowska, wykładowca w Państwowej Wyższej Szkole Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży, ekspert ds. rynku pracy: - Generalnie można powiedzieć, że sytuacja na rynku pracy jest dobra. Zwłaszcza, kiedy spojrzymy na nią od strony poszukujących pracy, bo jednak gros osób, które faktycznie chcą pracować, to tę pracę znajdzie bez większych problemów. Natomiast, biorąc pod uwagę pracodawców, to jest to sytuacja bardzo trudna. Pracodawcy mają naprawdę duże problemy ze znalezieniem odpowiednich pracowników. Nie chodzi o jakichkolwiek pracowników, tylko jednak o odpowiednich pracowników. Ciągle są takie oczekiwania, że zatrudniony pracownik podejmie pracę i zacznie ją wykonywać, bo będzie doświadczony, ze stażem pracy. Ma to wpływ na sytuację wśród młodzieży, pomimo że potencjał młodości bardzo mocno się kurczy, to jednak młodzi ludzie w poważnym stopniu mają problemy ze znalezieniem odpowiedniej pracy, ponieważ nie mają doświadczenia zawodowego, oczekiwanego przez pracodawców. Oczywiście, pracodawcy zatrudniają takie osoby, ale na pewno na znacznie gorszych warunkach. Natomiast młodzi ludzie, zwłaszcza wykształceni, nie chcą podejmować pracy przy niskim wynagrodzeniu. I tutaj te interesy są rozbieżne. Stąd też jest ten problem młodzieży, która nie zawsze jest zarejestrowana w urzędach pracy, natomiast dosyć długo poszukuje pracy, ale takiej, która by spełniała ich oczekiwania. Na pewno sytuacja nie jest też dobra jeśli chodzi o pracowników starszych, po 50 r.ż., zwłaszcza tych, który tracą pracę. Praktycznie mają bardzo nikłe szanse wejścia na rynek pracy. Stąd też mamy jeden z najniższych w Europie odsetek osób zatrudnionych po 50 r.ż., pracuje średnio co trzecia osoba. Też schodzimy dosyć wcześnie z rynku pracy, bo średnia jest w granicach 61 lat. Z jednej strony pracodawcy narzekają, że nie ma pracowników, a z drugiej strony - mamy bardzo niski wskaźnik wykorzystania potencjału. Należy uznać, że ponad 40 procent osób w wyniku produkcyjnym nie pracuje. Już nie mówiąc o wieku poprodukcyjnym. Sytuacja jest więc dosyć skompilowana, bo w warunkach, kiedy pracodawcy narzekają, że pracownika nie ma, mamy dużą skalę potencjału niewykorzystanego. Grupą, nad którą od lat boleję, jest grupa młodych matek, która wzrosła w związku z wypłatą świadczeń 500 plus. Przerwy w pracy niestety też nie sprzyjają ponownemu wejściu na rynek pracy. Takich matek, zwłaszcza w wieku 24-34 lata, jest bardzo dużo. To są osoby bardzo dobrze wykształcone, ale przerwy - nawet 2-3-letnie - powodują, że bardzo trudno wrócić na rynek pracy. Ten potencjał też jest marnotrawiony. Należałoby się zastanowić nad tworzeniem rozwiązań, które pozwoliłyby na godzenie pracy z życiem rodzinnym, z opieką. Bardzo ważne są też działania prewencyjne, aby te osoby - zwłaszcza po 50 r.ż. - nie traciły pracy. Utrzymaniu pracy nie sprzyja na pewno wiek ochronny pracownika, który z jednej strony chroni, a z drugiej przyspiesza zwolnienie przez pracodawcę, dlatego, że potem przez pięć lat nie można. Jest też jeszcze takie stereotypowe podejście, że starsi pracownicy nie chcą się uczyć, że chorują. Jest cała lista stereotypowego postrzegania starszych pracowników, która skutkuje tym, że tym osobom bardzo trudno ponownie wejść na rynek pracy.
Branże, które dziś najchętniej zatrudniają? Które poszukują pracownika?
- Pewnie, gdyby zapytać firmy z różnych branż, to każda by chętnie zatrudniła odpowiedniego pracownika. Począwszy od rolnictwa, budownictwo, sektor usług opiekuńczych - to sektory, gdzie jest potężna skala zapotrzebowania. Troszkę ratują sytuację Ukraińcy, Białorusini. W ostatnim czasie także w handlu widzimy, że albo pracują obcokrajowcy, albo następuje automatyzacja. Generalnie w sektorze handlowo-usługowym jest też poważny problem. Ten sektor też cierpi na brak pracowników. Ale też gdyby zapytać sektor IT, firmy informatyczne, to przecież każda firma chętnie zatrudni odpowiednich informatyków. Z jednej strony są sektory tradycyjne, a z drugiej te nowoczesne, rozwijające się, które też mają problem. Jest sektor służby zdrowia, który też ma problem z brakiem kadry, począwszy od lekarzy, przez pielęgniarki, skończywszy na personelu podstawowym. Także w przemyśle, w halach produkcyjnych brakuje pracowników, brakuje także inżynierów. Często też potencjał nie jest dostosowany do zapotrzebowania i należałoby podjąć te działania, które by w jakiś sposób połączyłyby stronę popytową z podażową.
Dobry pracodawca - to jaki pracodawca? I dobry pracownik - to jaki pracownik? Co mogą zaoferować obie strony?
Dziś podstawą rozwoju pomimo automatyzacji, robotyzacji to jednak jest człowiek, myśl ludzka. Człowiek jest najważniejszy. Jeśli pracodawcy traktują ludzi w tych kategoriach, to przede wszystkim troszczą się o pracowników w różnych aspektach, tworzą dobre warunki pracy, warunki zatrudnienia, płacowe, bo wiedzą, że pracownik, który jest z pracy zadowolony, w pełni usatysfakcjonowany, on będzie przynosił tą wartość dodaną. Tak naprawdę sytuacja pracodawcy zależy od pracownika. Jeśli ktoś podchodzi do pracownika jako do najważniejszego zasobu, którym dzisiaj trzeba gospodarować w sposób wyjątkowy z uwagi na ograniczoną dostępność, to myślę, że osiągnie sukces i szczęście. Pracodawcy tworzą programy równowagi praca-życie, warunki do godzenia ról, wspierają pracowników w różnych aspektach. To jest już widoczne. A z punktu widzenia pracodawcy, dobry pracownik to taki, który będzie wiązał się z firmą, lojalny, który będzie chciał pracować, ale też uczyć się, rozwijać. Dziś, szczególnie młodzi ludzie, muszą być otwarci na uczenie się i wiele firm to oferuje, byleby była z ich strony chęć pracy. Dobry pracownik musi też widzieć swój rozwój w firmie, a te warunki też stwarza pracodawca.
Jak na rynek pracy wpłyną zapowiedzi podwyższenia płacy minimalnej? Czy to jest zagrożenie czy da to jednak pozytywne skutki?
Na razie jest to sfera zapowiedzi, ale raczej budzi to - zwłaszcza w sferze pracodawców - duży niepokój. Ale jest on też obecny po stronie pracowników. Dlatego, że problem tkwi w tym, że płaca minimalna to czynnik kosztotwórczy, który będzie miał wpływ na poziom cen wszystkiego. To przerodzi się w znacznie wyższą inflację. Może dojść do tego, że ta siła nabywcza pieniądze w skutek wzrostu cen po prostu spadnie. Co z tego, że będziemy mieli więcej pieniędzy, jak za te pieniądze kupimy mniej? Płaca minimalna powinna rosnąć wraz ze wzrostem wydajności pracy. Polska gospodarka nie należy do gospodarek wysokowydajnych ze względu na swoją tradycyjną strukturę. Tu nie da się urzędowo wprowadzić rosnącej wydajności, bo to są procesy ekonomiczne. Jest to temat nośny w kampanii wyborczej, ale trudno mi w to uwierzyć, że to zostanie wdrożone. Weźmy przykład świadczenia 500 plus, którego wartość - jak popatrzymy na ceny w sklepach - ma mniejsze znaczenie. Ważne są przede wszystkim ceny w sklepach, a te wszystkie elementy są kosztotwórcze i są podstawą do podniesienia cen wyrobów, usług. Kupimy mniej, a z punktu widzenia pracowników - trudno mówić o jakimś pozytywnym efekcie.
Jakie warunki i stanowiska pracy mają do zaoferowania podlascy pracodawcy? O tym będzie można się przekonać już wkrótce! Zapraszamy na Podlaskie Targi Pracy, które odbywać się będą 11 i 12 października w siedzibie Naczelnej Organizacji Technicznej (ul. Marii Skłodowskiej-Curie 2). Będzie to doskonała okazja do bezpośredniego spotkania osób poszukujących pracy i przedsiębiorców, a także do zostawienia swojego CV.
Prowadzisz przedsiębiorstwo i poszukujesz pracowników? Dołącz do Podlaskich Targów Pracy. Więcej informacji o akcji i warunkach udziału w niej można uzyskać pod adresem:
w dniach 11-12 października
Białystok, Budynek NOT
Piątek 11.19, 10:00 - 18:00
Sobota 12.10, 10:00 - 16:00
Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?