Józef Ejsmont z żoną Krystyną i dwójką dzieci: córką Krysią oraz synem Zbyszkiem. Razem z nimi postanowiła też zacząć na nowo życie w Polsce matka pani Krystyny, Maria Zielińska z domu Bojczuk, wraz z córkami Janią, Halą i Stefanią.
Zamieszkali przy ul. Manifestu Lipcowego 5. W 1946, po wyjeździe Marii do Wrocławia, Ejsmontowie przeprowadzili się do domu pod numerem 14. Teraz jest to ulica Bohaterów Monte Cassino i stoi w tym miejscu przystanek MPK. Dochowali się ośmioro dzieci.
O dziejach rodziny opowiada nam ich wnuk, Jacek, który przyniósł liczne fotografie.
Pan Józef, jak widać na zdjęciach, był energicznym i postępowym mężczyzną. W 1956 roku kupił sobie motor, popularną wówczas SHL. To było coś w tamtych czasach. Był kierownikiem w sklepie mięsnym. Zmarł w 1979 roku, jego żona Krystyna w 2004 roku.
- Po śmierci babci zacząłem się bardziej interesować dziejami rodziny - mówi Jacek Ejsmont. - Jest nas dużo, w sumie ok. 40. Spotykamy się przy okazji świąt albo na cmentarzu przy grobach dziadków. Wszyscy z rodzeństwa taty żyją, ale pomyślałem, że warto już teraz zbierać wspomnienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?