Do tragedii doszło 21 stycznia. Do szpitala z objawami krwotoku zgłosiła się 33-latka, mieszkanka jednej z podkołobrzeskich wsi. Lekarze po wstępnej diagnostyce pacjentki stwierdzili, że objawy wskazują na to, że kobieta rodziła. Tłumaczyła, że poroniła. O sprawie powiadomili policję. Funkcjonariusze przeszukali mieszkanie kobiety. Znaleźli tam zwłoki noworodka. Dziewczynki. Już ze wstępnych oględzin lekarza sądowego wynikało, że dziecko urodziło się żywe i zmarło w wyniku uduszenia.
Prokuratura Rejonowa z Kołobrzegu skierowała w tej sprawie do Sądu Okręgowego w Koszalinie akt oskarżenia. Z zarzutów wynika, że 33-latka po urodzeniu dziewczynki włożyła ją do plastikowego worka. Worek szczelnie zawiązała i włożyła do torby podróżnej. Torbę schowała w szafie. Kilkugodzinne dziecko udusiło się. Prokurator zarzuca kobiecie, że działała w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia urodzonej tego dnia córki. To oznacza, że sądzona będzie za zbrodnię zabójstwa i grozi jej kara nie mniej niż 8 lat więzienia, 25 lat za kratami albo kara dożywocia. Kobieta przebywa w areszcie.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że na niekorzyść 33-latki ma przemawiać fakt, że już wcześniej w internecie szukała odpowiedzi na pytanie, jak pozbyć się niechcianej ciąży.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?