Pierwszy z tych projektów ma już kilkuletnia tradycję. Drugi – po raz pierwszy został przeprowadzony w ubiegłym roku. Oba promują innowacyjne pomysły młodych ludzi z naszego województwa. Pomysły, które mają jeszcze ten dodatkowy walor, że albo już są, albo mogą być skomercjalizowane, czyli po prostu mogą być podstawą działalności biznesowej ich autorów.
Phobos – terapia w elektronicznych goglach
Laureaci ubiegłorocznej edycji konkursu Mój pomysł Mój biznes (organizowanego przez Politechnikę Białostocką i Kurier Poranny) to trzej absolwenci Politechniki Białostockiej – Maciej Kopczyński, Marek Antoniuk i Łukasz Balukin.
I to w ich ręce trafiła nagroda główna – ufundowana przez urząd marszałkowski – czyli 50 tysięcy zł. Trio otrzymało również dwa komputery w ramach nagród specjalnych – jeden od rektora Politechniki Białostockiej za najciekawszy projekt, a drugi od firmy AC S.A. za innowacyjność. Prezes AC Katarzyna Rutkowska podpisała też z nimi list intencyjny o przyszłej współpracy.
Zwycięski projekt o nazwie Phobos zakłada wykorzystanie trójwymiarowych okularów i sensora ruchu. Wirtualne okulary sprawią, że pacjent trafi do alternatywnej rzeczywistości, w której będzie miał możliwość oswojenia się z czynnikami powodującymi jego strach. Dzięki temu będzie można leczyć lęki związane np. z wysokością, małymi pomieszczeniami, pająkami czy... wystąpieniami publicznymi. System stworzony przez białostockich studentów wpisuje się w globalną wirtualną rzeczywistość opartą na Okulus Rift, co może dać Phobosowi szansę na globalny zasięg.
Zwycięstwo w konkursie „Mój Pomysł, Mój Biznes” nie było ani pierwszym, ani ostatnim sukcesem ekipy Phobosa. Phobos zdobył też złoty medal w kategorii innowacji technologicznej oraz został wyróżniony pucharem przyznanym przez Europe France Inventeurs Brussels Innova 2014 na ubiegłorocznych targach w Brukseli. Projekt zajął też pierwsze miejsce w krajowych finałach konkursu Microsoft Imagine Cup 2014, w kategorii Innowacje. A w tym roku prezentowany był w Centrum Nauki Kopernik na 22. Krajowej Wystawie – Giełdzie Wynalazków nagrodzonych w 2014 roku na światowych wystawach wynalazczości.
Maciej Kopczyński, Marek Antoniuk i Łukasz Balukin, czyli ekipa Phobosa odbiera laury i czek na 50 tys. złotych z rąk wicemarszałka (dziś marszałka) Mieczysława Baszko
Przepustka do kariery
W ubiegłym roku w Białymstoku zawiązana została Fundacja Technotalenty. Zainicjowali ją właściciele i managerowie czołowych podlaskich firm. Poprzez wsparcie utalentowanych mieszkańców naszego regionu chcą ponosić konkurencyjność województwa na arenie krajowej i międzynarodowej. I przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego (jako fundotora trzech głównych nagród po 10 tys. zł każda) zorganizowali konkurs Technotalent.
Podobnie jak w przypadku „Mój pomysł, Mój biznes”, liczba zgłoszeń – ponad 140 – potwierdziła wysoki potencjał utalentowanych mieszkańców województwa i słuszność podejmowania tego rodzaju inicjatyw będących też pomostem między biznesem a młodymi ludźmi poszukującymi swojego miejsca na rynku pracy.
W konkursie w kategorii technika zwyciężył Petros Psyllos i jego projekt „Matia”. To specjalne okulary, które mają ułatwić życie niewidomym.
– Nagroda pozwoli mi opatentować pomysł i być może wkrótce wdrożyć go do produkcji – zdradził student Politechniki Białostockiej odbierając nagrodę. Opracowany przez niego system został tak zaprojektowany, aby niewidomi mogli orientować się w przestrzeni, identyfikować oglądane przedmioty i rozpoznawać twarze i emocje ludzi.
Z kolei Technotalentem w kategorii design najlepszy okazał się Kamil Stysiak, który razem z Pauliną Staniszewską zaprojektował elektryczny rower customowy – zindywidualizowany, robiony „na miarę”. Rower jest wspomagany idealnie wkomponowanym w jego konstrukcję silnikiem elektrycznym. Nadal zachowany zostaje jego nietuzinkowy wygląd, ale technologia pozwala na długie wycieczki nawet osobom niepełnosprawnym.
Natomiast najciekawszym wyzwaniem społecznym okazał się w konkursie projekt „APISapiens” – „inteligentnego ula” pomagającego w ratowaniu pszczół. Zaprezentowali go Aneta i Robert Bałdygowie.
– Dostrzegliśmy, że pszczoły mają coraz gorsze warunki życiowe. Szkodzi im wiele czynników, m.in. pestycydy. W ostatnim czasie często dochodziło do głośnych, masowych śmierci całych rodzin. To wszystko utrudnia ich hodowlę – tłumaczyli. Jak dodali, pszczoły są nam wszystkim potrzebne, bo zapylają większość roślin uprawnych. Perspektywa ich wyginięcia jest równoznaczna z nadejściem klęski głodu.
Dlatego młodzi naukowcy opracowali system, który bada aktualną sytuację w ulu przy pomocy czujnika wewnątrz i komputera na zewnątrz pasieki. Czujnik sprawdza temperaturę, wilgotność, zawartość dwutlenku węgla i inne, wybrane parametry. Zbiera dane i wysyła do komputera centralnego, który je analizuje.
– Mamy nadzieję, że to będzie opłacalne, że stanie się zalążkiem naszego biznesu – podkreślili zwycięzcy konkursu.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?