Zarośnięte Stawy Marczukowskie? Magistrat twierdzi, że dba o nie we właściwy sposób. Większe prace są zaplanowane na jesień

Stawy Marczukowskie zostały zrewitalizowane pod koniec 2016 roku. Od tego czasu to miejsce przyciąga wielu mieszkańców miasta.

- Często przychodzę tu z mężem nakarmić kaczki oraz pospacerować. Dużo ludzi robi podobnie. Zwłaszcza podczas upałów, można tu przyjść i trochę się ochłodzić. Cieszę się, że miasto odnowiło to miejsce. Jednak w ostatnim czasie, mam wrażenie, jakby trochę to miejsce zaniedbano. Porosło tu dużo zarośli, a i woda mogłaby być trochę czystsza. Warto byłoby trochę przyciąć te trawy i oczyścić stawy - mówi Pani Elżbieta, spacerująca wokół tego terenu.

- Niektóre ze stawów tak zarosły, że ledwo widać wodę - mówi Pani Joanna, która wraz z koleżanką przyszła się poopalać. - Dobrze by było, gdyby ktoś to trochę powycinał.

Magistrat twierdzi, że o teren Stawów Marczukowskich dba w sposób właściwy.

- Cyklicznie, kilka razy w miesiącu, wykonywane są prace porządkowe polegające na usuwaniu zanieczyszczeń z lustra wody i skarp stawów. W maju wykonano koszenie skarp na cieku Bażantarka. 15 czerwca 2021 r. zostało zlecone częściowe usunięcie części "kożucha" roślinności korzeniących się w dnie, na powierzchni 360 metrów kwadratowych, w jednym ze stawów nr 2. Prace zostały wykonane 16 czerwca 2021 roku - mówi Anna Kowalska z Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.

Według magistratu duże zagęszczenie roślinności jest wręcz pożądane ze względu na okres lęgowy ptaków. Zarośla stanowią bezpieczne miejsce do złożenia jaj. Mają również korzystny wpływ na odbywające się aktualnie tarło ryb i rozród innych, cennych organizmów wodnych.

- Prace związane z utrzymaniem tego terenu są prowadzone w sposób wyważony, bez nadmiernej ingerencji w środowisko wodne stawów. Większe prace konserwacyjne polegające na wykaszaniu roślinności rosnącej w dnie stawów i nad ich brzegiem będą przeprowadzone jesienią, poza okresem lęgowym ptaków i tarłowym ryb - dodaje Anna Kowalska.