Zarobki nauczycieli. Więcej niż średnia krajowa

Osiemnaście godzin w tygodniu plus dwie na zajęcia wyrównujące. Tyle wynosi pełny etat nauczyciela. A ile w szkole można zarobić? Całkiem nieźle. Tak przynajmniej wynika z raportu przygotowanego przez białostocki magistrat. Znamy szczegółowe dane. Zostaną one przedstawione na poniedziałkowej sesji rady miejskiej.

Z raportu wynika, że w 2015 roku na same pensje nauczycieli poszło z budżetu miasta ponad 276 mln zł. Średnia pensja to ok. 3,7 tys. zł brutto. Najwięcej zarabiają nauczyciele dyplomowani. To właśnie oni zawyżają średnią.

Zarobki nauczycieli od lat budzą emocje. Wiele środowisk zarzuca im, że pensje są zbyt wysokie w stosunku do liczby przepracowanych godzin. Pedagodzy odpierają te zarzuty.

- To nie jest tak, że nauczyciel pracuje tylko 18 godzin w tygodniu. Dochodzą przecież godziny poświęcone na zajęcia wyrównawcze, dyżury, zajęcia pozalekcyjne, rady pedagogiczne i naukowe. Nauczyciel musi się również cały czas dokształcać. Zazwyczaj za własne pieniądze - ripostuje Ewa Zając, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 5 w Białymstoku.

Od 2012 roku średnie nauczycielskie pensje w Białymstoku wzrosły. Ale tylko o nieco ponad 100 złotych.

Zarobki nauczycieli: Nauczyciele na wsi zarabiają więcej niż w mieście

- Wątpię żeby nauczyciele odczuli tę zmianę. Tak naprawdę pensje od paru lat nie wzrosły, o co cały czas postulujemy. Tendencja wzrostowa jest niezauważalna - ocenia Maria Mieszalska-Goroszkiewicz, prezes białostockiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Do średniej wlicza się wynagrodzenie podstawowe za 18 godzin w tygodniu oraz wszelkie dodatki. Nie oznacza to jednak, że wszyscy nauczyciele zarabiają 5 000 zł brutto i pracują po kilka godzin dziennie. Pensja nie odzwierciedla obowiązków. Na jej wysokość wpływa stopień awansu zawodowego i kwalifikacje. To podkreśla Agnieszka Rzeszewska, przewodnicząca białostockiej „Solidarności” pracowników oświaty.

- Większość nauczycieli nie widziała na oczy takich pieniędzy - mówi. - Wysokość pensji podstawowej można śmiało podzielić na pół. Nie każdy otrzymuje też dodatki, a to właśnie one zawyżają średnią. Podwyżki wynagrodzeń nie było od lat. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zwiększenie środków na dodatki motywacyjne. Wtedy nauczyciele byliby nagradzani w zależności od zaangażowania i wyników pracy.

Średnie wynagrodzenie brutto nauczycieli w Białymstoku w 2015 roku (w zł)

2804,28 - stażyści

3198,61 - nauczyciele kontraktowi

3854,07 - nauczyciele mianowani

5017,90 - nauczyciele dyplomowani

Wydatki na pensje nauczycieli w 2015 r.w Białymstoku (w zł) - 276.409.705,89

Opinia

Dr Cecylia Sadowska-Snarska z Komitetu Nauk o Pracy i Polityce Pracy Polskiej Akademii Nauk

Wynagrodzenie podane w raporcie przedstawionym przez białostocki magistrat, szczególnie dla nauczycieli dyplomowanych, czyli tych, którzy osiągnęli najwyższy poziom zawodowy, jest wyższe niż średnia krajowa. Na podstawie tych wyliczeń można stwierdzić, że nauczyciele zarabiają całkiem dobrze. Lepiej niż kadra akademicka. I nie jest to złe, jeżeli tylko przekłada się na jakość pracy oraz wyniki uczniów.

Wysokość wydatków poniesionych na wynagrodzenia dla nauczycieli trzeba natomiast porównać do całej kwoty budżetu. Nie zdziwiłabym się jednak, gdyby był to dość spory procent. Na edukację również w Białymstoku idą duże środki. Z każdym rokiem średnia zarobków nauczycieli rośnie. To dobra tendencja.