Zapiski oficera Armii Czerwonej w Teatrze Dramatycznym

Zapiski oficera Armii Czerwonej to spektakl, który od ponad dwóch dekad gości na afiszu Teatru Dramatycznego. Misza Zubow w kreacji Krzysztofa Ławniczaka bawi i przeraża kolejne pokolenie widzów. Na czym polega fenomen tego monodramu?

- Wiele lat szukałem odpowiedzi na to pytanie. Najprościej jest stwierdzić, że świetnie gram (śmiech). Tak naprawdę na to zjawisko składa się wiele czynników. Świetna reżyseria Andrzeja Jakimca, dobry tekst, charakterystyka tego regionu, który doświadczony jest trudną historią. Może także to, że jestem stąd, a nie Ślązakiem, który udaje człowieka ze Wschodu - mówił "Porannemu" Krzysztof Ławniczak. - Graliśmy niemal w całej Polsce, w różnych kręgach kulturowych i wszędzie ludzie reagują na to, co widzą podobnie. Ważne jest też to, że nie oszukuję. Na scenie ludzie widzą mój autentyczny wysiłek.

Bohater przedstawia obraz wojny w sposób zabawny i nietypowy. Razi go burżujskie życie. Zdziwiony i jednocześnie zniesmaczony jest widokiem wanny czy bananów. Jego odwiecznym idolem jest Stalin, przyświecają mu ideały rewolucji, gardzi luksusem i wygodami. W pewnym momencie jednak wiele w jego życiu się zmienia.

W tej sztuce odnajdziemy groteskę, cynizm, humor, ale także dramat wojny. Jest to w pewnym sensie lekcja historii w nietypowej odsłonie.

"Zapiski..." można obejrzeć w piątek, 15 marca, o godz. 18, oraz w sobotę i niedzielę (16-17 marca), o godz. 17, na małej scenie Teatru Dramatycznego. Bilety kosztują 21 zł normalny i 16 zł ulgowy.

Dla naszego Czytelnika mamy dwuosobowe zaproszenie na sobotni spektakl. Aby je otrzymać wystarczy krótko opisać za co cenicie Państwo Krzysztofa Ławniczaka. Na odpowiedzi czekamy pod adresem [email protected], do czwartku, 14 marca do godz. 11. W treści wiadomości należy podać imię, nazwisko i nr kontaktowy.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport