Zanim wbijemy pierwszą łopatę, musimy odwiedzić wiele urzędów

Ktoś mógłby powiedzieć, że jeśli ma się pieniądze, to budowa domu nie jest niczym trudnym. Okazuje się jednak, że nie jest tak do końca. Szczególnie jeżeli zdecydujemy się na samodzielne załatwianie wszystkich formalności. A tych nie jest mało.

Jak pisaliśmy na samym początku naszego cyklu, trzeba zacząć od prawidłowego wyboru działki. I tutaj warto pamiętać, że liczy się nie tylko taka zaleta, jak na przykład położenie przyszłego domu w malowniczej okolicy. Trzeba od początku myśleć praktycznie. Chodzi przede wszystkim o określenie, czy w wymarzonym przez nas miejscu będzie łatwe podłączenie do mediów.

- Czasami jest tak, że jesteśmy zmuszeni odmówić wydania decyzji o warunkach przyłącza. Wchodzą tu w grę kwestie techniczne i ekonomiczne - mówi Emilia Tomalska z Mazowieckiej Spółki Gazownictwa.

Dodaje, że każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie.

- Żeby uniknąć późniejszych rozczarowań, najlepiej jest zgłosić się do nas jak najwcześniej - radzi Tomalska.

Na ostatnią chwilę nie można też odkładać sprawy odrolnienia gruntu. Trzeba pamiętać o konieczności udania się do starostwa powiatowego po decyzję o wyłączenie gruntu z produkcji rolnej.

- Procedura trwa zazwyczaj do dwóch tygodni. Jeżeli ktoś stara się o odrolnienie gruntu o wyższej klasie, czekanie wydłuża się nieraz do miesiąca. Wynika to z tego, że musimy dokładnie zbadać ziemię - mówi Mirosława Dudar, zastępca dyrektora wydziału geodezji, katastru i nieruchomości Starostwa Powiatowego w Białymstoku.

Po wyborze działki i jej odrolnieniu przychodzi czas na takie sprawy jak dobranie parametrów przyszłego domu, czy zaplanowanie budżetu na jego budowę.

Wiadomo jednak, że to dopiero pierwsze etapy budowy domu. Następne poznamy w kolejnych odcinkach naszego cyklu. Będzie na przykład mowa o tym na jakie sprawy należy zwrócić uwagę przy wyborze projektu budowlanego.