Zanieczyszczenie wody w rzece Supraśl. Rzeką płyną śnięte ryby. Wodociągi Białostockie zapewniają jednak, że nie ma powodów do obaw

- W związku z pytaniami o jakość wody wodociągowej w odniesieniu do pogorszenia stanu wody w rzece Supraśli (brak tlenu powodujący m.in. śnięcie ryb) informujemy, że dostosowujemy naszą technologię do trudnych warunków i zaopatrujemy odbiorców w wodę spełniającą wymogi Rozporządzenia Ministra Zdrowia dotyczącego jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi. Nasze służby prowadzą ciągły monitoring ujmowanej i uzdatnianej wody, jakość wody w sieci miejskiej jest też regularnie nadzorowana przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Białymstoku - możemy przeczytać w wydanym specjalnie stanowisku Wodociągów Białostockich.

Powodem złego stanu wody w rzece Supraśl jest przedłużająca się fala upałów powodująca tzw przyduchę, czyli brak tlenu w wodzie. Jest to zjawisko dość częste w czasie wysokich temperatur powietrza.

Rzeką Supraśl pływały śnięte ryby, a woda jest brunatna. W związku z tym, na Plaży Miejskiej w Supraślu wprowadzony został zakaz kąpieli do odwołania. Problem występował też w Nowodworcach.

Wcześniej pojawiały się dywagacje, że powodem zanieczyszczenia wody i masowego umierania ryb jest spłynięcie zanieczyszczeń z pól uprawnych po ulewnych deszczach.

- W sobotę (10.07) o godzinie 08:59 jednostka OSP Supraśl została zadysponowana do substancji chemicznej w wodzie na rzece Supraśl. Po dojechaniu na miejsce zdarzenia ukazał się widok śniętej ryby na całej szerokości rzeki. Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Białegostoku pobrała próbki wody do analizy - poinformowali na swoim FB strażacy z OSP Supraśl.

Po zbadaniu próbek wody okazało się, że powodem problemów jest przyducha. Wodociągi Białostockie zapewniają jednak, że trzymają rękę na pulsie i kontrolują jakość swojej wody. Dotychczas nie było żadnych sygnałów o przekroczeniach dopuszczalnych norm.