Zamach bombowy w Warszawie nie powiódł się. Policjanci zatrzymali trzy osoby przed komisariatem
W nocy z niedzieli na poniedziałek do komisariatu Warszawa - Włochy pojedynczo podchodziły podejrzanie zachowujące się osoby. Rozglądały się, sprawdzały teren, w końcu odeszły. Po jakimś czasie wróciły. Jedna z nich została na czatach i obserwowała teren. Dwie pozostał podeszły do radiowozów zaparkowanych przed komisariatem Warszawa - Włochy i próbowały zamontować pod nimi jakieś pakunki. Policjanci obserwujący całe zdarzenie szybko obezwładnili trzech zamachowców. Pod samochodami znaleźli ładunki wybuchowe, którymi zajęli się pirotechnicy.
Komisariatu Warszawa - Włochy miał wylecieć w powietrze
Zamachowców udało się ująć dzięki informacjom spływającym do policji od kilku dni. W końcu udało się ustalić kiedy i gdzie ma zostać przeprowadzony zamach bombowy. Był to komisariat Warszawa - Włochy.
Bomby pod radiowozami w Warszawie
- Nie bagatelizujemy tego typu wiadomości - mówił podczas środowej konferencji prasowej asp. szt. Mariusz Mrozek, rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji. - Zaangażowano duże siły policji z komendy stołecznej zarówno pionu operacyjnego, jak i policjantów, którzy w tym czasie odpowiadali za bezpieczeństwo obiektu i zatrzymanie ewentualnych sprawców.
Ewakuowano mieszkańców okolicznych budynków. Policjanci zabezpieczyli cztery ładunki. Po przeprowadzeniu na miejscu wszystkich czynności oraz upewnieniu się, że zagrożenie minęło, okoliczni mieszkańcy bezpiecznie wrócili do domów.
Trzech mężczyzn w wieku 31, 25 i 17 lat zostało przewiezionych do komendy. Wszyscy usłyszeli już w Prokuraturze Okręgowej zarzuty. Może im grozić kara do 8 lat więzienia. Mężczyźni nie przyznali się do winy.
Zobacz też: Alarm bombowy na dworcu PKS Białystok. Bomba miała być owinięta folią (zdjęcia, wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?