Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakupy w Polsce, zakupy w Niemczech, czyli ile warte jest Euro

Artur Kiełbasiński
Artur Kiełbasiński
Archiwum DB
Zarabiając w Niemczech dwa razy więcej niż w Polsce, stać nas będzie dokładnie na to samo co moglibyśmy kupić w Polsce – wyjaśnia dr Dariusz Wieczorek, ekonomista w Uniwersytetu Gdańskiego.

- Ostatnio prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że Euro w Niemczech warte jest 3 zł. Wywołał burzę, ale na odsiecz ruszył mu liberał Witold Gadomski z Gazety Wyborczej, potwierdzając że Kaczyński rację. O co chodzi w tej dyskusji?

Domyślam się z kontekstu tej dyskusji, że prezesowi Kaczyńskiemu chodziło o siłę nabywczą polskiej waluty, a nie o ceny kantorowe. Rzeczywiście według danych Eurostatu za 2021 rok przeciętny poziom cen towarów i usług konsumpcyjnych wynosił w Polsce 55,3% poziomu cen w Niemczech. Oznacza to, że średnie ceny w Niemczech były prawie dwa razy wyższe niż w Polsce. Można w pewnym uproszczeniu powiedzieć, że w Niemczech za jedno euro można kupić tyle co w Polsce za 0,55 euro, czyli mniej więcej za 2 złote 50 groszy i to nawet przy aktualnych rekordowo wysokich kursach euro.

- Pensje można porównywać nominalnie, ale w różnych gospodarkach są różne ceny, więc jakość życia porównujemy analizując tzw. siłę nabywczą. O co chodzi w tym określeniu?

Słyszymy czasem, że koszty życia w niektórych krajach, np. w Niemczech, albo Norwegii, są bardzo wysokie. Oczywiście może być tak, że coś w Polsce będzie droższe niż w Niemczech. Siła nabywcza pokazuje nam jednak wartości uśrednione, odnosząc się do tzw. koszyka dóbr i usług konsumpcyjnych, czyli nabywanych przez gospodarstwa domowe. A więc może okazać się że zarabiając w Niemczech dwa razy więcej niż w Polsce, stać nas będzie dokładnie na to samo co moglibyśmy kupić w Polsce. Z drugiej strony tak duża różnica w sile nabywczej sprawia, że dla nas wyjazd do Niemiec np. na wakacje będzie bardzo drogi, podczas gdy wyjazd mieszkańców Niemiec do Polski będzie bardzo tani. Na szczęście są też różne kierunki turystyczne bardzo tanie i przez to atrakcyjne także dla Polaków…

- Czasami słychać, że Euro jednym gospodarkom nie służy, innym, jak niemieckiej służy wybitnie, wzmacniając niemiecki eksport. Na czym to polega?

Już w latach dziewięćdziesiątych XX wieku Milton Friedman krytykował ideę utworzenia europejskiej waluty, uważając ją za eksperyment niezgodny z teorią ekonomii. Zauważę, że polityka gospodarcza danego kraju obejmuje politykę fiskalną prowadzoną przez rząd oraz politykę pieniężną, która jest domeną banku centralnego. Wprowadzenie euro spowodowało, że kraje, które przyjęły tą walutę w pewnym sensie powierzyły prowadzenie polityki pieniężnej Europejskiemu Bankowi Centralnemu. Ponad dwadzieścia lat istnienia strefy euro pokazuje, że bardzo trudno jest prowadzić taką politykę, która byłaby korzystna dla wszystkich. Rozwój gospodarczy wspomnianych Niemiec, czy Francji jest zupełnie inny niż Słowacji albo Grecji. Różna jest też struktura poszczególnych gospodarek krajowych, co sprawia że pobudzanie gospodarki w jednym kraju powoduje jednocześnie tłamszenie możliwości rozwojowych w innych krajach. I jak widać, to najsilniejsi w Unii są w stanie wymóc, aby polityka pieniężna EBC była zgodna z ich interesami. Mimo to euro jest bardzo silną walutą, bo strefa euro jest obiektywnie silna ekonomicznie. Polska gospodarka jest ściśle powiązana z gospodarką europejską, zwłaszcza niemiecką. Słaby złoty oznacza, że nasze produkty eksportowe są atrakcyjne dla odbiorców w Niemczech, co pozwala na utrzymywanie i tworzenie nowych miejsc pracy, choć z drugiej strony nasze zarobki w przeliczeniu na euro są niższe.

- Bardzo lubimy różne porównania dochodów, poziomów życia. Czy jest metoda, która optymalnie pokazuje te różnice i pozwala oceniać jakość życia w różnych krajach?

Według mnie nie ma takiej jednej dobrej metody. Na naszą jakość życia wpływa przecież wiele czynników, nie tylko ekonomicznych, ale też kulturowych, społecznych i innych. Ludzie z krajów południowych wydają nam się szczęśliwsi, co można łączyć z tym że po prostu mają więcej słońca, które wpływa na produkcję witaminy D, mimo że ich dochody są zwykle znacznie niższe niż w krajach skandynawskich. Jeżeli jednak mielibyśmy szukać wskaźników ekonomicznych określających poziom życia to zapewne określenie parytetu siły nabywczej byłoby najwłaściwsze. Tą siłę nabywczą liczymy poprzez określenie sztywnego koszyka towarów i usług dla różnych krajów w tym samym czasie, ale w walutach tych krajów i sprawdzamy ile tych dóbr można kupić w różnych miejscach.

- Przez lata dyskutowaliśmy o gonieniu niemieckich zarobków… To był element wielu dyskusji. Taki wyścig i proste porównania mają sens poza ciekawostkowym?

Dogonienie zarobków niemieckich może być trudne, zwłaszcza że aktualnie przeciętne wynagrodzenie w Niemczech wynosi 4 tysiące euro, czyli około trzy razy więcej niż w Polsce. Ale warto mieć aspiracje. Dużo zależy przecież też od naszej polityki gospodarczej, a zwłaszcza od siły naszej waluty. Niewielu z nas pamięta że w 2008 roku za 1 euro musieliśmy zapłacić tylko 3,20 zł. Gdyby tak było dziś, to zarobki w Polsce byłyby jedynie o połowę mniejsze niż w Niemczech, a nasza siła nabywcza zapewne byłaby znacznie większa niż obecnie. Może warto w większym stopniu zostawić prowadzenie polityki gospodarczej ekonomistom, a nie politykom. Choć chyba się trochę rozmarzyłem…

- Mamy do czynienia z inflacją, jedną z wyższych w ostatnich dekadach. A jednocześnie płace rosną bardzo szybko. Jak długo płace będą nadążać za inflacją? Co wyhamuje wcześniej – płace czy inflacja?

Niestety, ale wszystko wskazuje na to że nadeszły chude lata. Wynagrodzenia już nie nadążają za inflacją, co oczywiście budzi nasze coraz większe niezadowolenie. Pamiętajmy, że płace w ostatnich latach rosły w rekordowym tempie przy minimalnym bezrobociu. Musimy zdać sobie sprawę, że z tego powodu mieliśmy i nadal mamy do czynienia z presją płacową, co oznacza że to pracodawcy musieli dotąd zabiegać o pracownika, a nie na odwrót. I zabiegali oferując coraz wyższe wynagrodzenia. Z drugiej strony wzrost płac jest jednym z ważnych czynników inflacyjnych. Jeśli doszłoby teraz do wyścigu płac z inflacją, mogłoby to oznaczać że weszliśmy w spiralę inflacyjną.

- Na czym taka spirala inflacyjna polega?

Wzrost płac powodowałby wzrost kosztów dla firm, które próbowałyby przerzucić zwiększone koszty na klientów poprzez zwiększanie cen, i tak dalej, tyle że coraz szybciej. Widzimy na własnych oczach jak szybko inflacja się teraz rozkręca. Jeżeli nie zahamujemy wzrostu cen szybko, potem może być znacznie gorzej, zwłaszcza jakby do inflacji dołączyło bezrobocie.

- Istnieje sposób by utrzymać wzrost gospodarczy i wysokie zatrudnienie?

Wiem że to może budzić sprzeciw wielu, ale z ekonomicznego punktu widzenia powinniśmy zacisnąć pasa i zaakceptować obniżenie realnych dochodów, bo w przeciwnym razie możemy się pogrążyć w kryzysie na długie lata. Dopóki nie ograniczymy naszych wydatków na konsumpcję, ceny będą rosły. Nasza gospodarka jest obecnie zdestabilizowana przez wojnę na Ukrainie, a wcześniej przez pandemię. Wiadomo że małe łodzie są często szybsze i zwinniejsze niż wielkie statki, ale też dużo łatwiej je przewrócić, a przechodzimy właśnie przez kolejną burzę z rzędu. Mam nadzieję że nie zabraknie nam mądrości i z tego kryzysu wyjdziemy wzmocnieni.

Poziom cen koszyka towarów w wybranych państwach Europy

Źródło: Eurostat, dane za 2021, dane w %
Średnia Unii Europejskiej = 100

Żywność i napoje bezalkoholowe

  • Szwajcaria 166
  • Norwegia 149
  • Dania 120
  • Szwecja 117
  • Finlandia 113
  • Włochy 105,7
  • Niemcy 104
  • Słowacja 95
  • Czechy 89
  • Litwa 88
  • Polska 72,2
  • Rumunia 69

Odzież

  • Szwajcaria 132,7
  • Norwegia 124,5
  • Dania 134,5
  • Szwecja 120,2
  • Finlandia 114,4
  • Włochy 105,4
  • Niemcy 98,7
  • Słowacja 97,7
  • Czechy 94,1
  • Litwa 102
  • Polska 90,6
  • Rumunia 81,5

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Sadysta namierzony. Rzecz o social mediach. Komentarz Artura Kiełbasińskiego, redaktora naczelnego "Dziennika Bałtyckiego"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zakupy w Polsce, zakupy w Niemczech, czyli ile warte jest Euro - Dziennik Bałtycki

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny