Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakupy w internecie: Złodzieje oszukali internautów na ponad 255 tys. zł

Magdalena Kuźmiuk
Oszuści naciągnęli internautów na 255 tys. zł. Mieli sprzedawać aparaty fotograficzne
Oszuści naciągnęli internautów na 255 tys. zł. Mieli sprzedawać aparaty fotograficzne Archiwum
Transakcje nieudane były na pewno dla 33 miłośników fotografii, którzy stracili w sumie ponad 255 tysięcy złotych. Pieniądze trafiły na konto białostoczanina i jego wspólnika. Prokuratura właśnie oskarżyła Krzysztofa K. i Wojciecha C.

Wkrótce w Sądzie Rejonowym w Białymstoku, gdzie trafił już akt oskarżenia, 40-letni Krzysztof K. i 46-letni Wojciech C. będą się tłumaczyć z szeregu oszustw internetowych.
Według prokuratury, oferowali w internecie drogie aparaty fotograficzne i obiektywy do nich. Choć pieniądze z transakcji wpływały na konto Krzysztofa K., kupujący z całego kraju nigdy nie dostali towaru, za który zapłacili - niektórzy nawet po bagatela 10 tysięcy złotych. Oskarżeni oszukali w ten sposób 33 osoby.

W Prokuraturze Rejonowej Białystok-Północ śledztwo rozpoczęło się od materiałów nadesłanych przez śledczych z Rzeszowa. Wynikało z nich, że sprawca posługujący się na popularnym portalu aukcyjnym wskazanym nickiem oszukał mieszkańca tamtych terenów na kwotę 6600 złotych. Adam S. zamówił w sieci aparat fotograficzny, a po przelaniu pieniędzy na wskazane konto, nie otrzymał przesyłki. Sprawą zajęła się białostocka prokuratura, ponieważ ustalono, że nieuczciwy sprzedający logował się z komputera znajdującego się w mieszkaniu przy ulicy Zwycięstwa w Białymstoku.

W toku śledztwa ustalono, że od 7 września 2010 roku do 6 kwietnia ubiegłego roku Krzysztof K. oszukał w ten sam sposób szereg innych osób. Straciły w sumie 255 500 złotych. Ustalono też, że w oszustwie pomagał mu jego współlokator Wojciech C.
Oskarżeni przeprowadzili się do Poznania, gdzie 20 kwietnia ubiegłego roku zostali zatrzymani przez tamtejszą policję.

Krzysztof K. przyznał się do stawianych mu zarzutów. Początkowo wyjaśniał, że do przekazania towaru nie dochodziło z uwagi na jego kłopoty finansowe i konieczność spłaty długów. Powiedział, że z Wojciechem C., który świadomie pomagał mu w oszustwach, pieniądze przeznaczali na mieszkanie i bieżące wydatki. Wojciech C. się nie przyznał.

- Oskarżonym, którzy do tej pory nie byli karani sądownie, grozi teraz do ośmiu lat pozbawienia wolności - mówi Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny