Być może skłoni to zarząd spółki do tego, aby uzupełnić skład rady nadzorczej. Mogę także zapewnić, że nie ma na razie żadnego zagrożenia, co do funkcjonowania spółki - tłumaczy Stanisław Małachwiej, burmistrz Sokółki.
Zaznaczył, że wkrótce odbędzie się spotkanie z członkami rady nadzorczej i zarządu, którzy w spółce reprezentują gminę. Wtedy poznamy szczegóły sprawy.
Tydzień temu burmistrz Stanisław Małachwiej złożył do sądu wniosek o rozwiązanie Zakładu Zagospodarowania Odpadów Euro-Sokółka. Gmina ma w niej 25 proc. udziałów. Pozostałe 75 proc. należy do warszawskiej firmy Nowa Ekologia. Spółka działa od dwóch lat.
- Skutek rozwiązania spółki jest taki, że zostaje ona wypisana z Krajowego Rejestru Sądowego. Pomiędzy udziałowców lub wierzycieli rozdzielany jest też jej majątek - wyjaśnia Antoni Tokarzewski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Białymstoku.
Jak się dowiedzieliśmy, sprawa została już zarejestrowana w VIII wydziale gospodarczym.
Dowiedzieliśmy się, że udziałowcy, reprezentujący w Euro-Sokółce firmę Nowa Ekologia, nie są zachwyceni posunięciem burmistrza.
Nie zgadzają się na kandydaturę Karola Tylendy w radzie nadzorczej spółki z jednego powodu. Chodzi o to, że nie jest on w żaden sposób związany z Sokółką. A to miałoby gwarantować jak najlepsze zabezpieczenie interesów gminy. Tym bardziej, że żaden z pozostałych dwóch przedstawicieli gminy w spółce ZZO Euro-Sokółka (Cezary Ołdakowski, Marek Zagórski) w żaden sposób nie jest związany z gminą Sokółka.
Antoni Tokarzewski podkreśla, że sprawy, w których nie ma jednomyślności obu stron postępowania, nigdy nie są łatwe.
- W takim przypadku, kiedy jedna strona chce rozwiązania spółki, a druga nie, sprawa może ciągnąć się latami. Trzeba np. powołać likwidatora, który będzie przeprowadzał cały proces - tłumaczy rzecznik Antoni Tokarzewski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?