Zakaz wieszania materiałów wyborczych? Nie dotyczy kandydatów PiS [zdjęcia]

Na skrzyżowaniu ulicy Gierczyńskiej z placem Niepodległości w Łomży trwa budowa placówki terenowej KRUS. Nieruchomość jest własnością Skarbu Państwa i pozostaje w trwałym zarządzie Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Prezes KRUS jest centralnym organem administracji rządowej i z jego upoważnienia Oddział Regionalny w Białymstoku nadzoruje budowę łomżyńskiej placówki.

- Prowadzenie agitacji wyborczej, w jakiejkolwiek formie, na terenie urzędów administracji rządowej jest zabronione. W związku z powyższym na ogrodzeniu zostały umieszczone informacje o zakazie rozwieszania materiałów wyborczych – mówi Anna Zofia Ignatowicz – Grądzka, pełniąca obowiązki dyrektora OR KRUS.

Jak widać zakaz nie obowiązuje kandydatów Prawa i Sprawiedliwości. Zarówno Agnieszka Muzyk, jak i Piotr Modzelewski, których wizerunek zdobi ogrodzenie, zgodnie twierdzą, że plakaty wiszą w tym miejscu legalnie. Dyrektor OR w Białymstoku twierdzi jednak, że oddział nie wyrażał zgodny żadnemu kandydatowi, jak też komitetowi wyborczemu, na umieszczenie materiałów wyborczych na ogrodzeniu terenu budowy.

- Mamy zgodę wykonawcy inwestycji – mówi Piotr Modzelewski.

Czytaj też: Poseł Bernadeta Krynicka na rachunku za wodę z łomżyńskiej spółdzielni mieszkaniowej

Jak tłumaczy Agnieszka Muzyk, ogrodzenie jest własnością firmy prowadzącej inwestycję i to ona podjęła decyzję, że wiesza dwa plakaty, a ponieważ nie życzy sobie obecności innych kandydatów, powiesiła kartki z informacją o zakazie.

- To jest sprawdzone przez prawników, inaczej nie zaryzykowałabym czegoś takiego. Inwestycja należy do KRUS-u, ale płot jest oddalony o 10 cm i należy tylko do wykonawcy – mówi Agnieszka Muzyk i przyznaje, że te dwa banery zrobiły mnóstwo zamieszania wśród konkurentów.

Co na to wszystko mieszkańcy Łomży? Przekonamy się 13 października br., kiedy pójdą do urn. Tymczasem zobaczcie co powiedzieli przechodnie, których spotkaliśmy w tym miejscu.