Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaduszki Bluesowe w Famie

Jerzy Doroszkiewicz [email protected] tel. 085 7489532
Krzysztof Gorczak, wokalista zespołu Devil Blues, po raz kolejny dał popis maksymalnej ekspresji. Białostocki zespół promuje swoją nową płytę „Alive”.
Krzysztof Gorczak, wokalista zespołu Devil Blues, po raz kolejny dał popis maksymalnej ekspresji. Białostocki zespół promuje swoją nową płytę „Alive”. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Co roku gromadzą tłumy słuchaczy. Jedni przychodzą, bo kochają bluesa, a inni - bo to doskonała okazja do spotkania towarzyskiego.

Od chwili, kiedy zacząłem grać bluesa, marzyłem, żeby wystąpić na Zaduszkach - wspomina Sebastian Kozłowski, gitarzysta białostockiego zespołu Devil Blues, który rozpoczynał tegoroczny koncert.

Trafili do antologii

W tym roku muzyk zagrał na nich po raz czwarty. Kilka tygodni temu ukazał się drugi krążek grupy "Alive". - Nie możemy pozwolić, żeby fani o nas zapomnieli - mówi Kozłowski. I właśnie materiał z tej płyty wypełnił lwią część występu grupy. Warto wiedzieć, że jeden utwór, wykonywany przez Devil Blues, trafił na pięciopłytową "Antologię polskiego bluesa".

Na koncercie wystąpiła też suwalska formacja VooDoo Soup Bogdana Topolskiego. - Pierwszy raz usłyszałem o Zaduszkach na Jesieni z Bluesem pod koniec lat 80. - wspomina Topolski. Potem, podobnie jak Kozłowski, marzył, żeby zagrać na tej imprezie. Udało się w 1996 roku. Na scenie Famy pojawił się wtedy z zespołem Night Come. - Wówczas bardzo czuło się tę szczególną atmosferę pamięci o "Skibie" - mówi.

Bo organizowany co roku na początku listopada w Białymstoku koncert dedykowany jest zmarłemu w 1983 roku harmonijkarzowi Kasy Chorych - Ryszardowi "Skibie" Skibińskiemu. Po raz pierwszy bluesmani wspominali muzyka właśnie w listopadzie ’83 roku.

Zaduszki inspirują

Pomysł Zaduszek bardzo spodobał się Topolskiemu. Zaczął robić podobne koncerty w Suwałkach. Latem tego roku zorganizował wielki bluesowy festiwal w swoim mieście. Trwający dwa dni Suwałki Blues Festival okazał się ogromnym sukcesem.

- Ale pamiętam, że wszystko zaczęło się od Jesieni z Bluesem - mówi skromnie muzyk.

Voo Doo Soup akompaniowali litewskiemu gitarzyście i wokaliście, grającemu także na harmonijce Virgisowi Jutasowi.

Na koniec swoją wizję bluesa pokazało polsko-amerykańskie trio Soul Finger. Rację miał i ma Sławek Wierzcholski, śpiewając "Blues mieszka w Polsce". W listopadzie na pewno znakomicie czuje się w Białymstoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny