Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zadbaj o finanse. Nie daj się zaskoczyć.

bkociakowska
sxc.hu
Chcesz założyć lokatę – zrób to jak najszybciej. Chcesz kupić mieszkanie – jeszcze trochę poczekaj.

Co nam przyniesie przyszły rok? Według analityków Open Finance spowolnienie gospodarcze przyczyni się do tego, że zyski z lokat będą coraz mniejsze. Coraz mniej osób zaciągać będzie też kredyty hipoteczne. Należy również – zwłaszcza w pierwszej połowie roku – spodziewać się dalszego spadku cen mieszkań. Do jasnych stron minionego roku niewątpliwie należy zaliczyć rosnące zyski z funduszy oraz hossę na warszawskim rynku akcji.

Nie czekaj, tylko kupuj
Można powiedzieć, że w przyszłym roku będzie  wymarzony czas na to, by kupić mieszkanie, dom itp. Bo nie dość, że już obserwujemy znaczny spadek cen nieruchomości, to w przyszłym roku ma być on jeszcze większy. W dodatku spadające stopy procentowe znacznie obniżą koszty kredytów hipotecznych.
– Nie oznacza to jednak, że należy spodziewać się ożywienia na rynku kredytowym – podkreśla Bernard Waszczyk, analityk Open Finance. – Obawy przed utratą pracy i kryzysem nie pozwolą na odważne decyzje, chociaż niskim stopom procentowym towarzyszą też najniższe od lat ceny nieruchomości. Dopiero druga połowa roku może okazać się pod tym względem lepsza.

Bernard Waszczyk podkreśla, że w ostatnim kwartale 2012 roku do użytku oddanych zostanie szereg mieszkań, które powiększą pulę mieszkań gotowych niesprzedanych. To dodatkowo zwiększy presję na sprzedających. W dodatku skończy się już stymulacja ze strony programu Rodzina na Swoim, a jeszcze nie zacznie działać jego następca – Mieszkanie dla Młodych (ma ruszyć od połowy roku), w ramach którego kupujący pierwsze lokum będą mogli liczyć na to, że państwo dopłaci im co najmniej 10 proc. wartości kupowanego mieszkania.
– Ponieważ dopłata jest jednorazowa i to na samym początku, a nie rozłożona na lata, jak w przypadku RnS, nowy program wpłynie na poprawę zdolności kredytowej młodych Polaków – zauważa Bernard Waszczyk.

Dodaje on, że po kilkunastoprocentowej przecenie mieszkań, która miała miejsce w ostatnich kilkunastu miesiącach, ich ceny stają się osiągalne dla coraz szerszego grona potencjalnych klientów. I jeśli tylko ich nastawienie do zaciągania długoterminowych zobowiązań się poprawi, przyszły rok skończy się zapewne umiarkowanym, kilkuprocentowym spadkiem średnich cen mieszkań. Natomiast, jeśli nastroje pozostaną minorowe, można się spodziewać nawet kilkunastuprocentowych spadków cen mieszkań.

Przyszły rok nie będzie dobry dla osób, które zechcą oszczędzać na bezpiecznych depozytach bankowych. Będą musiały pogodzić się one z niższymi zyskami. Spadek oprocentowania będzie wynikał z obniżek stóp  procentowych, które już w tym roku zostały zapoczątkowane przez Radę Polityki Pieniężnej.

Fala obniżek już w styczniu
– W efekcie przeciętne oprocentowanie depozytów spadnie nawet o 0,8-1 pkt proc. z obecnych poziomów, które, w zależności od terminu lokaty, wynoszą od 4,63 do 5,09 proc. – zauważa Michał Sadrak.
A jako, że nie wszystkie banki zareagowały na dwie obniżki stóp z listopada i grudnia, można się więc spodziewać, że fala obniżek oprocentowania depozytów prawdopodobnie nadejdzie jeszcze w styczniu. Instytucje finansowe będą dokładać starań, aby obniżać koszty depozytów wraz ze spadkiem stopy referencyjnej oraz ceny pieniądza na rynku międzybankowym.
– Obniżki są więc przesądzone, a ich skala w dużej mierze będzie uzależniona od decyzji podejmowanych przez RPP i oczekiwań banków co do tych decyzji – dodaje Michał Sadrak.

Ocenia on, że przeciętne oprocentowanie kwartalnej lokaty, które wynosi aktualnie 4,63 proc., spadnie zauważalnie poniżej 4 proc. Natomiast półroczne depozyty, które dają średnio zarobić 4,96 proc., mogą spaść w okolice 4 proc.

Analityk tłumaczy także, jak najprawdopodobniej będzie wyglądał proces obniżania stóp procentowych. Banki będą w pierwszej kolejności obniżać lokaty z terminem zapadalności poniżej 12 miesięcy. Pozwoli to przesunąć zainteresowanie klientów na długoterminowe lokaty, które – ze względu na niższą dynamikę spadków – okażą się rozwiązaniem bardziej zyskownym. Wolniejsze niż w przypadku lokat krótkoterminowych obniżanie oprocentowania długoterminowych depozytów pozwoli instytucjom finansowym wydłużyć średni okres zapadalności lokat, a tym samym zagwarantować sobie niższy koszt finansowania na kolejne kwartały. Średnie oprocentowanie 12- i 24 miesięcznych depozytów (z uwzględnieniem polisolokat), które aktualnie wynosi odpowiednio 5,09 i 4,78 proc. nie powinno spaść poniżej 4,1-4,2 proc.

W 2013 r. znikną z rynku lokaty dające zyski rzędu 6 proc. w skali roku i więcej. Należy oczekiwać, że w drugim półroczu najlepsze depozyty zagwarantują co najwyżej 5 proc. zysku przed opodatkowaniem. Naturalnie nie można wykluczyć, że banki będą kusić klientów promocyjnymi depozytami. Lecz tak jak dotychczas, będą to rozwiązania zarezerwowane wyłącznie dla klientów, którzy zdecydują się na dodatkowy produkt finansowy lub wpłacą nowe fundusze.

Inwestycje agresywne zyskają na popularności
Słowem kluczem dla osób inwestujących w fundusze inwestycyjne w 2012 r. było „bezpieczeństwo“. W przyszłym roku może się to zmienić.
– 2013 r. ma duże szanse na to, aby stać się rokiem funduszy agresywnych – mówi Bernard Waszczyk. W opinii ekonomistów rok 2013 będzie dla naszej gospodarki najsłabszy, ale to osłabienie nie powinno trwać długo i już w drugiej połowie roku możliwy jest powrót na ścieżkę wzrostu. 
 

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny