Oskarżony przekonywał, że to był wypadek i wcale nie chciał zabić Janiny F. Ale sąd mu nie uwierzył.
- Nie mogła nadziać się na nóż kilkanaście razy - mówiła dzisiaj sędzia. Jej zdaniem Antoni B. miał zamiar zabić swoją ukochaną.
Za to co zrobił posiedzi w więzieniu 25 lat.
- To kara sprawiedliwa i adekwatna do czynu - tłumaczyła sędzia - Istnieje też prognoza, że ten okres zmusi go do zmiany postępowania.
Sąd nakazał też oskarżonemu zapłacić dzieciom Janiny F. po 15, 20 i 25 tysięcy złotych, a najmłodszej dwójce także miesięczną rentę.
- Oskarżony uznał te kwoty w całości - przyznała sędzia.
Janina F. zginęła w nocy z 27 na 28 sierpnia ubiegłego roku w Sokółce. Zdaniem prokuratury Antoni B. przyszedł do jej domu. Był pijany. Po drabinie wszedł na strych. Wybił okno. Przerażona matka i najmłodsza, córka Renata, wybiegły z domu i zaczęły przed nim uciekać.
- On wybiegł za nimi i zadał jej 13 ciosów nożem. Ona nie mogła się sama na ten nóż nadziać. To on wbił jej nóż aż po rękojeść - mówiła we wtorek pani prokurator.
Wyrok nie jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?