Strażacy przyjechali na miejsce natychmiast po wezwaniu, ale było za późno na uratowanie budynków. Jeden zdążył się już zawalić. W poniedziałek wielkanocny spłonęło wszystko, na co całe życie pracowało małżeństwo ze wsi Zacisze pod Białymstokiem.
- Po przyjeździe na miejsce budynki były już w ogniu. Okazało się, że w środku znajdują się zwierzęta. Z pożaru udało się ocalić trzy cielaki - relacjonowali druhowie z OSP Zabłudów. Oprócz nich w działaniach wzięły także trzy zastępy strażaków z Białegostoku oraz po jednym z OSP Rafałówka, Folwarki Wielkie, Michałowo i Krynickie.
Spłonęło 30 zwierząt, maszyny rolnicze, ciągniki. Wszystko, co znajdowało się w oborze i stodole. Straty oszacowano na około milion złotych. Całe szczęście gospodarstwo było ubezpieczone. Być może rodzina odzyska część wartości gospodarstwa, ale nie od razu.
Z pomocą przyszli sąsiedzi i przyjaciele. Postanowili zorganizować zrzutkę w sieci.
"Ta tragedia w kilka godzin pozbawiła majątku małżeństwo Bogumiły i Krzysztofa", ale nie pozwólmy na to by zabrała i sens życia. Każda ofiarowana przez Państwa złotówka to cegiełka w odbudowę ich gospodarstwa. Zbliża się czas prac polowych– pomóżmy im uzbierać na zakup ciągnika i podstawowych maszyn rolniczych, by mogli uprawiać ziemię, którą tak kochają. Potem przyjdzie czas na odbudowę obory i stodoły. Za każdą pomoc serdecznie dziękujemy." - zachęcają do wpłat organizatorzy zbiórki. Cel to 40 tys. zł.
Zbiórkę można wesprzeć tutaj:https://zrzutka.pl/vky32n
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?